poniedziałek, 15 grudnia 2025

Podręcznik drogi synodalnej: Dzieje Apostolskie


bp Andrzej Siemieniewski


Podręcznik drogi synodalnej: Dzieje Apostolskie


1. Synod - czy na pewno dobrze zrozumiany?

Od jesieni 2021 roku począwszy katolicy zostali zaproszeni do udziału w parafialnych konsultacjach na temat synodalności Kościoła. Po spotkaniach parafialnych przyszła pora na podsumowanie spisane w diecezjach, potem na zebranie owych podsumowań na poziomie całej Polski, aby czekać na syntezy kontynentalne prowadzące wreszcie do poziomu globalnego, dającego materiał dla XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów - na temat synodalności Kościoła.

Już tak krótkie przedstawienie drogi, którą rozpoczęliśmy w październiku 2021 r., sygnalizuje raczej skomplikowany proces transmisji danych z "dołu" (parafialnych salek) do "góry" (koordynacyjne komisje stosownych instytucji watykańskich). Jakże więc ważne było, by już u początków zadbać o poprawność drogi startowej: jeśli bowiem na etapie diecezjalnym proces synodalny zostałby źle zrozumiany, to trudno byłoby oczekiwać pożytecznych rezultatów przy ostatecznym zakończeniu całego przedsięwzięcia w 2024 r.

Postanowiłem przyjrzeć się wstępnemu projektowi procesu synodalnego, aby przekonać się, o co chodziło pomysłodawcy całego przedsięwzięcia, czyli papieżowi Franciszkowi. Najpełniej wypowiedział się na ten temat w katechezie z dnia 18 września 2021 r.: została wygłoszona w auli Pawła VI wobec przedstawicieli wiernych diecezji rzymskiej. Dłuższa niż zwykle przemowa zmieściła dokładny opis całej papieskiej wizji tego, czym jest «synodalny proces, droga, na której cały Kościół zajmuje się tematem 'Kościół synodalny: komunia, uczestnictwo, misja': trzy filary»[1].

Już ten jeden papieski tekst stawia pod znakiem zapytania trafność wielu późniejszych form realizowania synodalnych spotkań i sporządzania z nich syntez i podsumowań. A jeśli dodać do tego homilię poświęconą temu samemu tematowi przez papieża Franciszka przy uroczystym otwarciu drogi synodalnej w bazylice św. Piotra 10 października oraz fundamentalny Dokument przygotowawczy (Documento preparatorio z dnia 7 września 2021 r.), wątpliwości raczej rosną niż maleją.

Niezależnie od tego, co w wielu środowiskach i w licznych krajach bywa nazywane "procesem synodalnym", spróbujmy metodycznie trzymać się tylko i wyłącznie dokumentów Kościoła, a zwłaszcza fundamentalnej katechezy papieża Franciszka na ten temat z dnia 18 września 2021.

                                                                                       

 

2. Pięć punktów papieskiej katechezy

Papieska katecheza zawiera pięć punktów, z których dowiadujemy się, czym proces synodalny nie jest, i czym być powinien.

 

a. Proces synodalny nie jest zbieraniem wśród katolików opinii na rozmaite tematy, nie polega też na kolekcjonowaniu różnych postulatów.

 

b. Podczas spotkań synodalnych należy słuchać głosu Ducha Świętego. Duch przekazuje swoje orędzie do Kościołów, ale nie mówi czegokolwiek, co się komu wydaje. Mówi "tak jak w księdze Apokalipsy" - czyli o potrzebie nawrócenia.

 

c. Duch nie mówi do Kościołów jakkolwiek; mówi przez Słowo Boże.

 

d. Spośród ksiąg Słowa Bożego Duch Święty uprzywilejował w naszych czasach jedną księgę Biblii: są to Dzieje Apostolskie.

 

e. Dzieje Apostolskie czytamy w specjalny sposób - nie jako eksperci (hermeneutyka akademicka), ale jako pielgrzymi (hermeneutyka pielgrzyma).

 

Tych pięć punktów stanowi metodologiczne rusztowanie, na którym ma się wznieść proces synodalnego rozeznawania. Bez nich rezultatem będzie pozorowana namiastka, czyli "diecezjalny parlament, a nie Synod"[2].

 

Przejdźmy teraz do bardziej wnikliwej analizy owych pięciu postulatów, aby przekonać się, czy rzeczywiści stanowiły one główny drogowskaz naszych synodalnych spotkań i przedsięwzięć. Jedynym materiałem będą dla nas cytaty z papieskiej homilii programowej z września 2021, która miała jeden tylko cel: dokładnie przedstawić ludowi Bożemu projekt procesu synodalnego.

 

 

a. Proces synodalny nie jest zbieraniem wśród katolików opinii na rozmaite tematy, nie polega też na kolekcjonowaniu różnych postulatów.

 

Niemożliwość sprowadzenia procesu synodalnego do prostego zbierania opinii lub postulatów jasno wynika ze słów papieskiej katechezy:

 

"Słuchać się nawzajem: mówić i słuchać. Ale nie chodzi tu o zbieranie opinii, nie. Nie jest to badanie opinii publicznej: chodzi o słuchanie Ducha Świętego"[3].

 

Jeśli więc często mieliśmy do czynienia z takimi podsumowaniami kolejnych etapów synodu, które były zestawieniem zebranych opinii, pomysłów i postulatów - i nic więcej - to wiedzmy, że nie odzwierciedla to tej idei synodalnego procesu, jaką miał jego pomysłodawca, czyli papież Franciszek. We wspomnianej katechezie odwołał się do etymologii naczelnego hasła całego duszpasterskiego przedsięwzięcia: "Słowo 'synod' zawiera już wszystko, czego potrzeba do zrozumienia: 'iść razem'".[4]

 

Franciszek odwołuje się tu do greckiego źródła: σύνοδος - od σύν (z)ὁδός (droga, ścieżka). Źródło etymologiczne pokazuje nam, że nie chodzi o jakąkolwiek "drogę" czy jakiekolwiek "wędrowanie". Błąkanie się lub zejście na manowce też wymaga pokonywania jakiejś drogi. Ale nie jest to droga σύν (z) Jezusem Chrystusem, Jego Apostołami, Jego dziedzicami - jednym słowem z Tradycją Kościoła.

 

Najstarszy nie należący do Biblii tekst chrześcijański, Didache, zaczyna się od tej fundamentalnej prawdy: "Dwie są drogi: jedna jest drogą życia, a druga - drogą śmierci". Jeszcze wcześniej wskazało na tę samą oczywistość Pismo Święte. Psalm pierwszy zaczyna się słowami: "Pan uznaje drogę sprawiedliwych, a droga występnych zaginie" (Ps 1, 6).

 

Dlatego samo "wejście na (jakąkolwiek) drogę" nie jest wystarczające: nie wystarczy pragnienie pójścia wspólną drogą bez wyjaśnienie: z kim chcemy iść? skąd i dokąd, oraz którędy prowadzi droga? Potrzebne jest więc głębsze wyjaśnienie początku słowa synod, czyli owego greckiego σύν. I takie wyjaśnienie z całą mocą zostało zaprezentowane jako przygotowanie Ludu Bożego do synodalnego procesu w omawianej katechezie.

 

 

b. Duch mówi do Kościołów, ale nie mówi czegokolwiek; mówi "tak jak w księdze Apokalipsy" - czyli łącznie z wezwaniem do nawrócenia.

 

Oto papieska definicja tego aspektu synodalnego procesu: "chodzi o słuchanie Ducha Świętego, jak znajdujemy to w księdze Apokalipsy: «Kto ma uszy, niech posłyszy, co mówi Duch do Kościołów»."[5]

 

W księdze Apokalipsy (rozdz. 2-3) siedem razy znajduje się cytowana tu fraza.

 

Z tego pięć razy w kontekście wezwania wprost: "nawróć się"; jeden raz w kontekście - napomnienia "bądź wierny"; jeden raz w sąsiedztwie wezwania "trzymaj, co masz, aby ci nikt wieńca nie zabrał".

 

To właśnie jest sens uwagi: "chodzi o [takie] słuchanie Ducha Świętego, jak znajdujemy to w księdze Apokalipsy". Duch nie zawsze mówi to, co pragnęlibyśmy usłyszeć, często wzywa do tego, czego właśnie czynić nie chcemy. Dlatego zebrane ludzkie opinie i postulaty mogą być nawet wprost przeciwne temu, "co mówi Duch do Kościołów". Nasze synodalne słuchanie ma prowadzić najpierw do naszego nawrócenia, a potem do głoszenia nawrócenia innym.

 

 

c. Duch nie mówi do Kościołów jakkolwiek; nie, mówi przez Słowo Boże.

 

Dlaczego nie wystarczy wysłuchanie opinii i postulatów, a nawet spisanie z nich syntezy i przekazanie "szczebel wyżej"? Gdyż - według papieża Franciszka - "słowo «synod» zawiera wszystko, czego nam potrzeba: «iść razem». ...Idziemy razem: Słowo Boże i te osoby, które ku Słowu zwracają się z uwagą i wiarą. Słowo Boże idzie wraz z nami"[6].

            

W zapisie papieskiej katechezy 'Słowo Boże' jest tu pisane dużą literą - ewidentnie chodzi o słowa Pisma Świętego. Dając wzór tego, że należy rozumieć to całkiem dosłownie, papież w swojej katechezie z dnia 18 września 2021 r. cytuje Pismo Święte zdumiewająco wiele razy. Choć wygłoszenie tego tekstu w auli Pawła VI trwało niecałą godzinę, uczestnicy usłyszeli ze Starego Testamentu fragmenty następujących ksiąg: Liczb, 1 Królewskiej, Psalmów, Izajasza. Z Nowego Testamentu - cytaty z trzech Ewangelii (Mt, Łk, J), oraz Dzieje Apostolskie i listy: do Filipian, do Efezjan, do Hebrajczyków oraz księgi Apokalipsy.

            

Łącznie - w tej jednej tylko katechezie trwającej pięćdziesiąt kilka minut! - Franciszek zawarł cytaty z 12 ksiąg biblijnych, a z Dziejów Apostolskich fragmentów uzbierało się aż osiem. Tak wyglądała w praktyce realizacja postulatu:

 

"Idziemy razem: Słowo Boże i te osoby, które ku Słowu zwracają się z uwagą i wiarą. Słowo Boże idzie wraz z nami"[7].

 

Nie wydaje się jednak, aby podobne zainteresowanie Biblią wystarczająco często towarzyszyło realizacji procesu synodalnego 'w terenie'. Zapewne w przyszłości trzeba baczniej zwracać uwagę na to, czy w realizacji i w podsumowaniach kolejnych etapów procesu synodalnego znajdziemy Słowo Boże równie intensywnie obecne, co w wersji papieskiej. A nawet: czy znajdziemy je w ogóle obecne. Doświadczenie pokazuje, że niekiedy bywa całkowicie pomijane… Wystarczy spojrzeć na polską syntezę z pierwszej fazy synodu - zawiera zero cytatów z Biblii. Synteza włoska - zawiera jeden cytat. Nie dowiemy się wobec tego z owych syntez, czy zrealizowano podstawowy postulat synodalnego procesu: "Słowo Boże idzie wraz z nami ". Mogło się zdarzyć, że szliśmy sami, bez Słowa.

 

 

d. Duch Święty uprzywilejował w naszych czasach jedną księgę Biblii: są to Dzieje Apostolskie.

 

Zwróćmy uwagę, że jakkolwiek wyjściowa katecheza Franciszka zawierała cytaty i odwołania aż do 12 różnych ksiąg biblijnych, to jedna z tych ksiąg była obecna na sposób specjalny: mówię o ośmiu cytatach z Dziejów Apostolskich. Jak to wytłumaczyć? Odpowiedzi poszukajmy w papieskiej katechezie:

 

"Mówimy o Kościele synodalnym... ale idąc za tym, co zawiera pierwszy i najważniejszy «podręcznik» eklezjologii, którym jest księga Dziejów Apostolskich"[8].

 

Papież nie tylko postawił taki postulat, ale jako pierwszy osobiście za nim poszedł. Kilka liczb dla zorientowania się w stopniu nasycenia orędzia Franciszka biblijną księgą Dziejów. W niezbyt długim tekście swojej katechezy sześć razy powtórzył tytuł tej księgi: "Dzieje Apostolskie" [Atti degli Apostoli]; osiem razy zacytował wprost fragmenty z Dziejów Apostolskich; dodatkowo obszernie omówił fragmenty z czterech rozdziałów Dziejów: Dz 1, Dz 6, Dz 10, Dz 15.

             

Na drogę synodalną mamy więc wziąć podręcznik. Kto wyrusza w tę eklezjalną wędrówkę bez podręcznika, kto z podręcznika się nie uczy, nie będzie wiedział, ani gdzie zacząć, ani jaką drogą iść, ani dokąd ta wędrówka miałaby go zaprowadzić. Bez podręcznika wystartuje w miejscu przypadkowym, będzie się błąkać po bezdrożach i wyląduje w końcu na manowcach.

Słowo 'podręcznik' (manuale) oznacza, że nie mówimy tu o tekście jedynie pomocniczym i być może fakultatywnym, ale o takim, bez którego mówienie o 'synodalnym wędrowaniu' stanie się niezrozumiałe i mgliste (co rzeczywiście nader często miało miejsce). Tymczasem synodalny program do zrealizowania został jasno określony przez papieża Franciszka w postaci klarownej dynamiki synodalnej:

 

"«Otrzymacie moc Ducha Świętego, gdy zstąpi na was, i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi» (Dz 1:8). Otrzymacie moc Ducha Świętego, aby być świadkami: taka jest droga dla nas - dla Kościoła, a będziemy Kościołem, jeśli pójdziemy tą drogą"[9].

 

Zauważmy kolejny istotny akcent: synodalny program nie został tu przedstawiony w postaci teologicznego postulatu sformułowanego za pomocą abstrakcyjnych pojęć, lecz w postaci sceny z życia pierwotnego Kościoła zaczerpniętej ... oczywiście! - z Dziejów Apostolskich. A przy okazji zostaliśmy pouczeni, jak mamy czytać tę księgę.

 

 

e. Dzieje Apostolskie czytamy w specjalny sposób - nie jako eksperci (hermeneutyka akademicka), ale jako pielgrzymi (hermeneutyka pielgrzyma).

 

Z katechezy papieskiej dowiadujemy się o specjalnym sposobie czytania Dziejów, które będzie przydatne dla uczestników procesu synodalnego. Czytamy je w sposób egzystencjalny aplikując do naszego życia. A więc nie na sposób intelektualistyczny i ekspercki, a nawet nie tylko jako magazyn aforyzmów i pouczających zdań. Na pierwszym miejscu - jako serię scen do naśladowania. Nosi to nazwę "lektury mimetycznej" i "lektury performatywnej". Co to oznacza?

            

Lektura mimetyczna to czytanie naśladowcze: naśladujemy sceny z życia Apostołów w naszym życiu. Po co chrześcijaninowi poznanie Dziejów, jeśli nie dowiedziałby się, że ma je wprowadzać w życie, że "Dzieje się dzieją": dawne Dzieje Apostolskie mają się dziać dziś.

             

Lektura performatywna to czytanie skuteczne; wiemy, że Duch Święty przyjdzie do czytelników tej części Słowa Bożego, aby skutecznie pomóc w stosownym naśladowaniu scen biblijnych i wcielaniu ich w naszych czasach.

             

U papieża Franciszka nazywa się to 'hermeneutyka pielgrzymia', a więc sposób rozumienia tekstu właściwy pielgrzymom:

 

"[Idziemy] czerpiąc z Objawienia według 'hermeneutyki pielgrzymiej', która umie zachować drogę zaczętą w Dziejach Apostolskich... Hermeneutyka pielgrzymia, czyli taka, która jest w drodze"[10].

 

A gdyby ktoś chciał to rozumieć jako drogę do tworzenia jakiegoś 'nowego Kościoła' odmiennego od tego znanego z Tradycji, to korekta przychodzi szybko w kolejnej części papieskiej katechezy:

 

"Droga, która zaczęła się po Soborze? Nie, zaczęła się wraz z pierwszymi Apostołami, i nadal trwa"[11].

 

W praktyce realizuje się to przez "przekład" historycznych i geograficznych danych działalności Apostołów na realia naszego dzisiejszego życia: "Historia [Dziejów Apostolskich] nie tylko dlatego jest w ruchu, że przemierza miejsca geograficzne"[12], gdyż jest to także "geografia Bożego zbawienia"[13]. Cytowania przez papieża Franciszka w dniu 18 września biblijna obietnica "otrzymacie moc Ducha Świętego, gdy zstąpi na was, i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi" wymaga przekładu na realia współczesnych słuchaczy. Chrześcijańska droga ma trasę już nie tylko geograficzną, ale egzystencjalno-misyjną):

 

- przez Judeę (co oznacza wyjście na początku tylko "do swoich", w dobrze oswojonych miejscach naszego życia;

- przez Samarię (co byłoby wyjściem dalej, na zewnątrz, nawet do wrogów, gdyż to właśnie w Samarii "uczniowie Jakub i Jan rzekli: «Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?" - Łk 9, 54);

- ku krainom Syrii i Azji Mniejszej (to odpowiednik współczesnej ewangelizacji ad gentes: głoszenie i chrzczenie "narodów");

- kończy się w Rzymie (celem jest więc jedność dzisiejszego Kościoła z wielowiekową Tradycją).

           

We wrześniowej katechezie Franciszka ten aspekt praktyczny szybko się rozwija w postaci dwóch przykładów scen do mimetycznego naśladowania z performatywną nadzieją, że w naszych realiach odtworzą się z równie silnie działającą obecnością Ducha Świętego, jak w biblijnym pierwowzorze. Nie poprzestając na wyodrębnionych cytatach papież przechodzi do barwnego odmalowania scen z Dziejów, aby stało się to pociągającym modelem dla dzisiejszego wyruszenia w synodalną drogę.

 

Przykład 1: Cały dziesiąty rozdział Dziejów Apostolskich został przedstawiony najpierw jako model duszpasterskiego nawrócenie Piotra (aby ten stał się gotowy do ewangelizacji jako głosiciel), następnie wzór nawrócenia Korneliusza (aby ten z kolei stał się gotowy do ewangelizacji jako słuchacz) i wreszcie jako wzorzec spotkania zwiastuna Dobrej Nowiny i potencjalnego słuchacza: wszystko kończy się ogłoszeniem Ewangelii, wylaniem Ducha Świętego i udzieleniem chrztu (Dz 10)..

           

Przykład 2: Franciszek przeszedł potem do piętnastego rozdziału Dziejów, aby zaprezentować nam Kościół debatujący o tym, jak skuteczniej ewangelizować w nie-żydowskim środowisku. Apostołowie i bracia starsi słuchają Ducha Świętego przemawiającego przez biblijne teksty (Słowo Boże), następnie dzielą się tym Słowem słuchając siebie nawzajem, aby wreszcie z radością realizować cel istnienia Kościoła: głoszenie Ewangelii, udzielanie chrztu i zakładanie Kościołów wśród 'narodów'.

 

Przypomnijmy sobie: na razie korzystaliśmy tylko z jednej katechezy papieża Franciszka. Całe to bogactwo biblijnych cytatów, odwoływania się do scen z Dziejów Apostolskich, uczenia nas, jak ma wyglądać aplikacja tych scen do realiów współczesnego życia Kościoła - wszystko to pochodzi z jednego (blisko godzinnego) wystąpienia papieża Franciszka. Kiedy porównamy to z niejedną syntezą diecezjalną czy krajową synodalnego procesu, nie sposób uchronić się przed pytaniem: gdzie podziało się to bogactwo? Czy realizowaliśmy synodalnym projekt tak, jak został naszkicowany przez papieża u samych początków?

  

3. Kościół synodalny w pozostałych dokumentach bazowych

Kolejnym dokumentem fundamentalnym dla zrozumienia ducha Kościoła synodalnego jest papieska homilia z dnia 10 października 2021 na Eucharystii otwierającej synodalny proces w Kościele.

Również ten tekst spełnia wymienione wyżej postulaty: zaprasza do zrozumienia dynamiki 'Kościoła w drodze' nie poprzez analityczne rozumowanie przy pomocy abstrakcyjnych pojęć, lecz przez zaproszenie do naśladowania biblijnej sceny, tym razem z Ewangelii według św. Marka (Mk 10:17n). Skoro Kościół ma naśladować Jezusa, to tak samo jak i On ma "wybierać się w drogę", aby spotykać ludzi i słuchać pytań wypełniających ich serca. "A my, wspólnota chrześcijańska, czy wcielamy ten styl Boga, który wędruje przez historię i dzieli losy ludzkości"?[14]

Podobnie jak w katechezie z 18 września, tak i tu dowiadujemy się, że nie chodzi o spotykanie się w naszym tylko gronie. We wrześniu polegało to na przypomnieniu "Słowo Boże idzie wraz z nami"; tutaj przybiera formę zachęty: "przede wszystkim dajmy sobie czas na modlitwę, na adorację - tę modlitwę, którą tak często zaniedbujemy: adoracja, dać miejsce na adorację…"[15]. A potem przychodzi czas na ponowne podkreślenie fundamentalnej roli Słowa Bożego w prawdziwym synodzie Kościoła:

 

"Synod to droga rozeznania duchowego, rozeznania kościelnego, które następuje w adoracji, w modlitwie, w kontakcie ze Słowem Bożym… Słowo otwiera nas na rozeznanie i je oświetla"[16].

 

Ważnym dokumentem, choć nieco niższej rangi, jest Documento preparatorio opublikowane przez Stolicę Apostolską dnia 7 września 2021 jako materiał do przygotowania mających się wtedy rozpocząć spotkań synodalnych w diecezjach. Także tu znajdziemy często zapomniane - jak się wydaje - wskazówki na temat sensu synodalnego procesu. W Documento czytamy na przykład: "…epizod z setnikiem Korneliuszem (por. Dz 10), poprzedzający tzw. „sobór” jerozolimski (por. Dz 15), stanowi kluczowy punkt odniesienia dla Kościoła synodalnego"[17].

Warto zapytać: czy rzeczywiście uczestnicy debat regularnie rozpoczynali swoje przygotowania od lektury, medytacji, od dzielenia się tym fragmentem Dziejów Apostolskich? Jeśli naprawdę jest to tekst kluczowy, to bez jego medytacyjnej lektury uczestnik procesu synodalnego będzie stać przed furtką zamkniętą na klucz dzielącą go do prawdziwie eklezjalnej drogi synodalnej, tej, która jest kontynuacją apostolskiej wędrówki zaczętej po Zesłaniu Ducha Świętego (Dz 2). Bez tej lektury nie da się odpowiednio głęboko rozumieć, co znaczy, że "pierwszym i podstawowym podręcznikiem (synodalnego) Kościoła są Dzieje Apostolskie": nie gazeta, nie portal internetowym, nie wieczorne "Wiadomości", ale biblijne Słowo Boże.

Według tego samego tekstu, "Synodalne wędrowanie jest: oświecone przez Słowo, budowane na Tradycji, zakorzenione w konkretnym życiu Ludu Bożego"[18]. Jeśli wziąć te słowa na serio - a zapewne w tym celu zostały przygotowane - to bez ich uwzględnienia, synodalne próby podjęte bez światła Słowa Bożego będą wędrówką w ciemności i po omacku; bez odwołania do Tradycji - będą usiłowaniem budowania bez fundamentu; bez zakorzenienia w konkrecie wierzącego Ludu - staną się próba wznoszenia budowli na ruchomych piaskach.

Dynamika synodalna jest zapowiedziana w Documento preparatorio jako z zasady ewangelizacyjna. Wspomniany "kluczowy" dla synodu tekst mówi nie o zbieraniu dominujących opinii, ale o skutecznym głoszeniu Ewangelii prowadzącym do nawrócenia, chrztu i włączenia do kościelnej wspólnoty. Zostaje to nazwane wręcz "podwójną dynamiką nawrócenia: Piotra i Korneliusza - (Dz 10)". Najpierw nawraca się Piotr, aby odkryć, że każdy człowiek może zostać chrześcijaninem po przyjęciu kerygmatu, niezależnie od swojego etnicznego pochodzenia. A potem nawraca się Korneliusz na początku słuchając zwiastowanego słowa, aby potem przyjąć je całym sercem i - po wylaniu na niego Ducha Świętego - "mówić językami i prorokować" (Dz 10).

Wewnętrzne wołanie serca Korneliusza o zwiastuna Ewangelii staje się powołaniem dla Piotra: ty bądź tym Zwiastunem! Okazuje się , że niewierzący nie są skazani na pozostanie niewierzącymi, mogą dostąpić daru Ducha i włączyć się w chrześcijańską wspólnotę. Piotr odkrywa: "Przekonuję się, że Bóg nie ma względu na osoby, ale w każdym narodzie miły mu jest ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie" (Dz 10,34-35). Oznacza to: każdy może zostać chrześcijaninem!

Nieco później, bo w listopadzie 2022 r., ukazał się tekst kard. M. Ouelleta, prefekta z dykasterii do spraw biskupów. Znamienny tytuł tej wypowiedzi brzmi: "Powrócić do ducha Dziejów Apostolskich".

Jako korektę wobec zdarzającego się niewłaściwego sposobu realizacji drogi synodalnej, kardynał przypominał, że idąc "za przykładem i za nauczaniem papieża Franciszka możemy wrócić do ducha Dziejów Apostolskich", że to właśnie jest "początkowe orędzie papieża Franciszka, które należy teraz na nowo podjąć i zastosować ".

            

I znowu, nie zabrakło odwołania się do konkretnej sceny z tej księgi Nowego Testamentu, gdyż mamy ją czytać nie na sposób ekspercki, ale egzystencjalny: "mamy stać się jak ów żebrak, któremu Apostoł powiedział: 'Srebra i złota nie mam, ale co mam, to ci daję: w imię Jezusa Chrystusa, Nazarejczyka - chodź!" (Dz 3,6). Kardynał Ouellet zakończył: "Odwołuję się do tego fragmentu… w duchu Dziejów Apostolskich"[19].

 

            4. Zakończenie

Ostatecznie więc, jak uczyła u początku synodalnego procesu instrukcja Documento preparatorio, "proces synodalny… stanowi swego rodzaju plac budowy". To nawiązanie do Biblii: "..wy, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa … abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła" (1 P 2,5-10).

Tylko "ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi" (Rz 8,14); których zaś prowadzi duch tego świata (Zeit-Geist), ci są synami tego świata.

Jak rozróżnić jedną drogę od drugiej? Jak dać się prowadzić Duchowi Świętemu i nie ulec pokusom ducha tego świata? Katecheza papieska z 18 września 2021 r. daje oferuje nam skuteczny drogowskaz: kiedy mówimy o Kościele synodalnym, to zawsze "idąc za tym, co zawiera pierwszy i najważniejszy «podręcznik» eklezjologii, którym jest księga Dziejów Apostolskich".



[1] "un processo sinodale, un cammino in cui tutta la Chiesa si trova impegnata intorno al tema: «Per un Chiesa sinodale: comunione, partecipazione, missione»: tre pilastri" [F, 18 IX'21].

[2] [F, 18 IX'21].

[3] "[Processo sinodale]: Ascoltarsi; parlarsi e ascoltarsi. Non si tratta di raccogliere opinioni, no. Non è un’inchiesta, questa; ma si tratta di ascoltare lo Spirito Santo, come troviamo nel libro dell’Apocalisse: «Chi ha orecchi, ascolti ciò che lo Spirito dice alle Chiese» (2,7)" [F, 18 IX'21].

[4] "La parola “sinodo” contiene tutto quello che ci serve per capire: “camminare insieme[F, 18 IX'21].

[5] "… si tratta di ascoltare lo Spirito Santo, come troviamo nel libro dell’Apocalisse: «Chi ha orecchi, ascolti ciò che lo Spirito dice alle Chiese» (2,7).  

[6] "La parola “sinodo” contiene tutto quello che ci serve per capire: “camminare insieme” ... camminano insieme: la Parola di Dio e le persone che a quella Parola rivolgono l’attenzione e fede. La Parola di Dio cammina con noi" [F, 18 IX'21].

[7] F, 18 IX'21.

[8] "Parliamo di Chiesa sinodale ... ma seguendo quello che possiamo considerare il primo e il più importante “manuale” di ecclesiologia, che è il libro degli Atti degli Apostoli" [F, 18 IX'21].

[9] "«Riceverete la forza dallo Spirito Santo che scenderà su di voi, e di me sarete testimoni a Gerusalemme, in tutta la Giudea e Samaria e fino ai confini della terra» (At 1,8). Ricevere la forza dello Spirito Santo per essere testimoni: questa è la strada di noi Chiesa, e noi saremo Chiesa se andremo su questa strada" [F, 18 IX'21].

[10] "Interrogando la Rivelazione secondo un’ermeneutica pellegrina che sa custodire il cammino cominciato negli Atti degli Apostoli. ... Un’ermeneutica pellegrina, cioè che è in cammino" [F, 18 IX'21].

[11] "Il cammino che è incominciato dopo il Concilio? No. È incominciato con i primi Apostoli, e continua" [F, 18 IX'21].

[12] "Quella storia [degli Atti] non è in movimento soltanto per i luoghi geografici che attraversa" [F, 18 IX'21].

[13] "la geografia della salvezza divina" [F, 18 IX'21].

[14] "E noi, comunità cristiana, incarniamo lo stile di Dio, che cammina nella storia e condivide le vicende dell’umanità?" [F 10 X '21]

[15] ".... anzitutto nel prenderci un tempo per incontrare il Signore e favorire l’incontro tra di noi. Un tempo per dare spazio alla preghiera, all’adorazione – questa preghiera che noi trascuriamo tanto: adorare, dare spazio all’adorazione". [F 10 X '21]

[16] "Il Sinodo è un cammino di discernimento spirituale, di discernimento ecclesiale, che si fa nell’adorazione, nella preghiera, a contatto con la Parola di Dio. ... La Parola ci apre al discernimento e lo illumina" [F 10 X '21].

[18] Documento preparatorio 1.1,

[19] Marc Ouellet, Tornare allo spirito


[2025] 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.