czwartek, 29 grudnia 2005

Modlitwa z Biblią w ręce: wędrówka z Janem Pawłem II


ks. Andrzej Siemieniewski


Modlitwa z Biblią w ręce: wędrówka z Janem Pawłem II


List Jana Pawła II Mane nobiscum, Domine na rozpoczynający się w październiku 2004 roku Rok Eucharystii wzywa cały Kościół do pogłębienia duchowości przez kontemplację sceny znajdującej się przy końcu Ewangelii Łukaszowej. Jest to ikona uczniów z Emaus, która pozwala w odpowiednim świetle przeżywać tajemnicę Eucharystii (por. MN 2). Duchowość eucharystyczna to oczywiście na pierwszym miejscu odnowiony udział w celebracji sakramentu Ofiary Pańskiej. Ale pojęcie eucharystycznej duchowości jest szersze. Kiedy w swoim liście Jan Paweł II przypomina z entuzjazmem: „Eucharystia tajemnicą światła!”, to stawia jednocześnie pytanie: „Jakie ma to konsekwencje dla duchowości i dla życia chrześcijańskiego?”. Pierwsze kroki papieskiej odpowiedzi prowadzą w stronę pogłębienia lektury Pisma Świętego: „Eucharystia jest światłem przede wszystkim dlatego, że w każdej Mszy św. Liturgia Słowa Bożego poprzedza sprawowanie Liturgii Eucharystii” (MN 12). A cały Kościół przecież powtarza często słowa liturgicznej modlitwy: „On, podobnie jak uczniom w Emaus, wyjaśnia nam Pisma i łamie dla nas chleb” (V Modlitwa eucharystyczna).


Ważnym elementem Roku Eucharystycznego będzie więc odnowienie naszego kontaktu z Biblią. Ale papież przypomina: „Nie wystarcza odczytywanie fragmentów biblijnych w języku zrozumiałym, jeśli nie jest ono poprzedzone odpowiednim przygotowaniem, pobożnym wysłuchaniem, medytacyjnym milczeniem, jakie są konieczne, by Słowo Boże dotknęło życia i je oświeciło” (MN 13). Słowa te należy odczytać jako zachętę nie tylko do formalnego czytania Pisma Świętego, ale do czegoś więcej: do prawdziwej modlitwy słowem Bożym. Modlić się należy z Biblią w ręce. Postulat ten jest jak najbardziej oczywisty dla tych, którzy żyją w zgromadzeniach zakonnych: Liturgia Godzin i Liturgia słowa Mszy św. to sposób na wielokrotne zanurzenie się każdego dnia w słowie Pańskim.


Na tym miejscu spróbujmy odkryć kilka aspektów modlitwy słowem Bożym, które można wyczytać z najważniejszych papieskich dokumentów od początku pontyfikatu Jana Pawła II. Czasem nauczanie łatwo odnaleźć, gdyż przyjmuje ono postać bezpośrednich pouczeń, czym jest Pismo Święte w modlitewnym życiu chrześcijanina. Czasem jednak to nauczanie jest bardziej ukryte, choć wcale nie mniej ważne: odczytanie go wymaga wysiłku — zwrócenia uwagi na to, jak Jan Paweł II korzysta z natchnionych Pism Bożych. Tak właśnie można uczyć się przenikania przez słowo Boże nie tylko wyodrębnionych chwil naszego życia, ale całej struktury naszego myślenia i działania.


1. Pismo Święte — źródło światła


Najpierw więc niech nam pomoże rzut oka na papieskie nauczanie mówiące wprost o znaczeniu Biblii dla naszej modlitwy. Oczywiście, tekstów na ten temat jest ogromna ilość, więc tutaj tylko podamy kilka przykładów. Pierwszy z nich pochodzi z adhortacji Vita consecrata: „Słowo Boże jest pierwszym źródłem wszelkiej duchowość chrześcijańskiej” (VC 94). Dlaczego Pismo Święte ma tak doniosłą rolę w życiu duchowym? Pierwszy powód nie leży właściwie nawet w treści tego oto konkretnego tekstu biblijnego, nad którym chcemy się w danej chwili skupić. Powód ten leży głębiej, u samych podstaw struktury świętej Księgi. Najważniejsze jest przecież, KTO przemówił do mnie w usłyszanym (lub przeczytanym) biblijnym fragmencie: dopiero wtedy pełną rangę uzyskuje także to, CO do mnie powiedział: „Słowo Boże umacnia więź z żywym Bogiem oraz z Jego zbawczą i uświęcającą wolą”. Dopiero pamiętając o randze Osoby, z którą komunikuję się przez świętą lekturę, mogę w pełni przyjąć podane w niej orędzie: „Słowo Boże zostaje przeniesione w życie i rzuca na nie światło mądrości, która jest darem Ducha”.


Ze wspomnianej adhortacji uczymy się, jak więź z Bogiem otwiera serce i umysł na modlitwę biblijną: „Całe Pismo Święte jest «źródłem czystym i stałym życia duchowego» […] Pismo Święte, w którym Bóg obcuje z nimi, aby ich zaprosić do wspólnoty z sobą i przyjąć ich do niej”. Z tego samego powodu lectio divina okazuje się ważna dla duchowości biblijnej w encyklice Redemptoris missio: „Słowo Boże ma swoją wewnętrzną i tajemniczą moc” (RMI 45). Podobne zachęty znajdziemy w adhortacji Redemptoris custos, gdzie pojawiają się słowa, powtórzone za Dei verbum Soboru Watykańskiego II: „fundamentalną postawą całego Kościoła winno być nabożne słuchanie Słowa Bożego” (RC 30).


Obszerniejsze nauczanie na temat roli Pisma Świętego w życiu duchowym chrześcijanina znajdziemy w encyklice Fides et ratio. We fragmencie zatytułowanym Niezbywalne wymogi słowa Bożego (FR 80-91, rozdział VII: Potrzeby i zadania chwili obecnej) czytamy: „W Piśmie Świętym znaleźć można cały zespół elementów, dostępnych bezpośrednio lub pośrednio, które pozwalają zbudować wizję człowieka i świata o znacznej wartości filozoficznej” (FR 80), gdyż to „Słowo Boże objawia ostateczny cel człowieka i nadaje całościowy sens jego działaniu w świecie” (FR 81).


2. Jak żyć w rytmie Biblii?


Już pierwsza encyklika Jana Pawła II, Redemptor hominis (1979), zapraszała do czytania Pisma Świętego nie tylko w sensie ozdobienia dnia lekturą jakiegoś wybranego fragmentu świętego tekstu. Zaproszenie szło znacznie dalej: w stronę stopniowego uczenia się, jak wewnętrznie odczuwać toczącą się historię świecką jako historię zbawienia, by żyć w rytmie wydarzeń biblijnych. Już wtedy, na dwadzieścia jeden lat przed rokiem 2000, papież zapowiadał nowy Adwent przed początkiem trzeciego tysiąclecia, przed „rokiem Wielkiego Jubileuszu” (por. RH 1), w sensie przeżycia na nowo atmosfery oczekiwania jako wyczekiwania na Zbawiciela, na wzór całego Starego Testamentu:


„Jesteśmy w okresie nowego Adwentu, w okresie oczekiwania. «Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych dniach ostatecznych przemówił do nas przez Syna» (Hbr 1,1n)” (RH 1).


Jeszcze wyraźniej zostało to przekazane w słowach encykliki Redemptoris Mater:


„Lata przybliżające nas do końca drugiego i początku trzeciego Milenium po Chrystusie porównujemy do tamtego historycznego oczekiwania na Zbawiciela” (RMA 3).


Na innym poziomie było to z kolei zaproszenie do atmosfery Wieczernika: „Proszę Matkę Kościoła, aby raczyła na tej modlitwie nowego Adwentu trwać z nami” (jest to modlitwa z RH 22) — i oczekiwania właśnie w ten sposób na Zesłanie Ducha Świętego.


Tak rozumiana historia zbawienia nie jest tylko czymś zapisanym na kartach świętej Księgi, ale staje się czymś przeżywanym i odczuwanym w sercu jako historia przeplatająca się z wydarzeniami codzienności: „Jezus Chrystus jest ośrodkiem wszechświata i historii” (RH 1). Wydarzenia historii światowej stają się wtedy okazją do przeżywania w świetle słowa Bożego wydarzeń z naszej osobistej historii powołania i zbawienia:


„staniemy się świadkami Chrystusa «aż po krańce ziemi», podobnie jak ci, którzy z Wieczernika jerozolimskiego wyszli w dniu Pięćdziesiątnicy” (RH 1).


3. Żyć w światłości, widząc Ojca i czerpiąc ze źródła wody żywej


Warto uczyć się od Jana Pawła II pewnej metody czytania Pisma Świętego. W wielu papieskich dokumentach jakiś krótki tekst, na przykład zdanie Jezusa lub wypowiedź apostoła, pozwala w nowym świetle ujrzeć wiele innych biblijnych fragmentów. Na przykład w encyklice Veritatis splendor nicią przewodnią jest pojęcie światłości, obecne w encyklice od drugiego zdania: „Wznieś ponad nami, o Panie, światłość Twojego oblicza” (Ps 4,7) (VS, introdukcja), aż do ostatniego zdania zasadniczego korpusu encykliki: „Za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu” (2 Kor 3,18) (VS 117). Spore części encykliki mają charakter obszernych rozważań scen biblijnych.


W encyklice Dives in misericordia (1980) warto zwrócić uwagę na rodzaj duchowej klamry spinającej cały tekst — zdanie Jezusa: „Panie, pokaż nam Ojca […] Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca” (J 14,8-9), cytowane jest w całości na początku encykliki (DM 1). Powraca też na końcu w takiej formie: „Racją bytu [Kościoła] jest objawiać Boga, tego Ojca, który pozwala nam «widzieć» siebie w Chrystusie (por. J 14,9)” (DM 15). Poza tym pojawia się jeszcze jako podsumowanie rozważań opartych na Starym Testamencie (DM 4). Służy za materiał interpretacyjny do opisu początków misji Jezusa — „Duch Pański spoczywa na Mnie” (Łk 4,18n) (DM 3), a także całego rozdziału zatytułowanego Przypowieść o synu marnotrawnym (DM 5-6) oraz do całego misterium paschalnego. „Tajemnica paschalna — […] wtedy wypełniają się do końca wypowiedziane w Wieczerniku słowa: «Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca» (J 14,9)” (DM 8). Zdanie z Ewangelii zapowiadające możliwość oglądania Boga okazuje się światłem otwierającym wszystkie pozostałe teksty Nowego Testamentu.


W Dominum et vivificantem z roku 1986 Pismo Święte jawi się jako gwarancja obietnicy Ducha Świętego dla każdego wierzącego. We wstępie encykliki czytamy: „Duch Święty został nam dany wraz z nowym życiem […]: «Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza» (J 7,37n)” (DV 1; Wstęp). A w ostatnim paragrafie tekstu przypomina się nam, że: „[W sercu człowieka] Duch Święty staje się «źródłem wody wytryskującej ku żywotowi wiecznemu» (por. J 4,14)” (DV 67; Zakończenie). Nawet samo rozważanie o Duchu Świętym miejscami przybiera w encyklice wprost formę medytacji biblijnej: „właściwością tekstu Janowego jest to, że Ojciec, Syn i Duch Święty wymienieni są w nim wyraźnie jako Osoby” (DV 8); albo: „Przytoczone teksty prorockie domagają się, aby je odczytywać w świetle Ewangelii” (DV 16). Całe części tej encykliki są inspirowane rozważaniem konkretnego wersetu Ewangelii Janowej: część II (DV 27-48) nosi tytuł Duch, który przekonywa świat o grzechu.


Podobnie w Redemptoris Mater (1986) pojawia się jakby oś tematyczna, czyli ten sam wątek otwierający i zamykający tekst. Jest to pełnia czasów, a więc moment, kiedy to „Ojciec posłał Syna swego, «aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne» (J 3,16)” (RMA 1; Wprowadzenie). Temat ten sygnalizowany jest też przy końcu: „Odkąd dokonała się tajemnica Wcielenia, dzieje ludzkości weszły w «pełnię czasu», a znakiem tej pełni jest Kościół” (RMA 49), i powraca jako temat podsumowania: „Człowiek nie może wyjść z zadziwienia wobec tego daru, jaki stał się jego udziałem w Duchu Świętym: «Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał» (J 3,16)” (RMA 51; Zakończenie). W Redemptoris missio (1990) takim cytatem oświetlającym zrozumienie całości jest: „Aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał” (J 17,21) (RMI 1, powtórzone w RMI 75). W ten sposób możemy podpatrzyć na gorąco, jak konkretny fragment słowa Bożego w praktyce staje się „lampą dla moich stóp i pochodnią na mojej ścieżce” (Ps 119,105).


4. Przez biblijne okulary


W późniejszych tekstach papieskich wykorzystanie Biblii intensyfikuje się jeszcze i przybiera nową postać. Można by użyć roboczej nazwy: biblijne okulary. Chodzi o uporządkowanie całości problemu według biblijnej optyki, co wyraża się w łatwo dostrzegalny sposób przez nadawanie kolejnym rozdziałom encykliki lub adhortacji tytułów wprost zaczerpniętych z Pisma Świętego.


W Christifideles laici (1988) dwa teksty przeplatają się w rozważaniu kolejnych aspektów omawianych w adhortacji. Jest to przypowieść o winnicy (por. Mt 20,3-4) (CL 1; 2; 17) oraz obraz krzewu winnego (por. J 15,5) (CL 8). Te obrazy nadają strukturę całej adhortacji, użyczając tytułów jej częściom. Znamienny będzie rzut oka na tak powstałe tytuły rozdziałów: Ja jestem krzewem winnym, wy — latoroślami (rozdz. 1; CL 8-17); Latorośle jednego winnego krzewu (rozdz. 2; CL 18-31); Przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili (rozdz. 3; CL 32-44); Robotnicy w winnicy Pańskiej (rozdz. 4; CL 45-56); Abyście przynosili owoc obfitszy (rozdz. 5; CL 57-64).


W Evangelium vitae (1995) wszystkie części encykliki mają charakter rozważania scen biblijnych, wszystkie tytuły są też cytatami biblijnymi (niekiedy z rozwinięciem). Krew brata twego głośno woła ku mnie z ziemi (rozdz. 1; EV 7-28), gdzie cytowany jest wprost bardzo obszerny fragment Biblii (por. Rdz 4,2-16) (por. EV 7), a poszczególne paragrafy rozdziału noszą jako tytuły kolejne zdania z tej biblijnej sceny (por. EV 10; 18; 21; 25); Przyszedłem, aby mieli życie (rozdz. 2; EV 29-51), gdzie kolejne tytuły podczęści to albo biblijne cytaty, albo ich parafrazy (por. EV 29; 31; 32; 34; 39; 42; 44; 46; 48; 50); Nie zabijaj (rozdz. 3; EV 52-77), gdzie znów znajdujemy biblijne tytuły (por. EV 52; 53; 58; 64; 68; 75); Mnieście to uczynili (Mt 25) (rozdz. 4 i Zakończenie, EV 78-105), gdzie kolejne podtytuły to fragmenty Biblii (por. EV 78; 80; 83; 92; 95; 101; 103; 105).


W Pastores dabo vobis (1992) strukturę tekstu wyznacza obietnica Boża z Księgi proroka Jeremiasza: „Dam wam pasterzy według mojego serca” (Jr 3,15) (PDV 1) — jest to pierwsze zdanie adhortacji. To samo zdanie otwiera też Zakończenie i pojawia się znowu w jego połowie (PDV 82). Fragmenty biblijne nadają zasadniczą strukturę całości, gdyż służą za tytuły kolejnych rozdziałów adhortacji: Z ludzi wzięty (rozdz. 1; PDV 5-10); Namaścił Mnie i posłał (rozdz. 2; PDV 11-18); Duch Pański spoczywa na Mnie (rozdz. 3; PDV 19-33); Chodźcie, a zobaczycie (rozdz. 4; PDV 34-41); Ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli (rozdz. 5; PDV 42-69); Przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie (rozdz. 6; PDV 70n).


Czytając te dokumenty, uczymy się ważnej postawy duchowej: jak widzieć problemy religijne, kulturowe i moralne dzisiejszego świata w perspektywie słowa Bożego, jak „nadawać tytuły” tym problemom, czerpiąc słownictwo i całe sformułowania ze świata Biblii. Uczymy się traktowania codziennego wielokrotnego powracania do biblijnego tekstu w Liturgii Godzin czy Liturgii słowa Mszy świętej nie tylko jako modlitewnego obowiązku, ale także jako klucza pozwalającego interpretować całą rzeczywistość. Pisma papieskie (i to z biegiem lat w sposób coraz intensywniejszy) przekazują nam nie tylko te treści, które Jan Paweł II wyłożył wprost, podejmując konkretny problem w swojej encyklice lub adhortacji. Przekazują nam jednocześnie metodę dochodzenia do tych wniosków. A ważnym elementem tej metody jest coraz głębsze zanurzenie się w świat biblijnych kategorii, wyobrażeń i słów, coraz radykalniejsze postrzegania i opisywania problemów naszego świata z takiej właśnie, a więc z Bożej perspektywy.


5. Na wzór Matki Słowa Bożego


Encyklikę Redemptoris Mater warto czytać również jako tekst o roli słowa Bożego w życiu chrześcijanina, a konkretnie o przyjmowaniu go na wzór Maryi. Jan Paweł II rozważa przecież najpierw słowa ze sceny Zwiastowania: „łaski pełna” (Łk 1,28) (RMA 7-11), jako sceny przyjęcia słowa Bożego par excellence: „Kościół «staje się matką przyjmując z wiarą słowo Boże», podobnie jak Maryja, która pierwsza «uwierzyła», przyjmując słowo Boże objawione Jej przy zwiastowaniu” (RMA 43). Przechodząc do pozdrowienia „Błogosławionaś, która uwierzyła”, wypowiedzianych podczas Nawiedzenia (Łk 1,45) (RMA 12-19), widzi je jako pochwałę typicznego przyjmowania słowa Bożego przez Maryję: „Ci, którzy […] przyjmują z wiarą tajemnicę Chrystusa […] szukają w Jej wierze oparcia dla swojej wiary” (RMA 27). Natomiast słowa „Oto Matka twoja” (J 19,27) (RMA 20-24) ze sceny pod Krzyżem ostatecznie interpretuje jako przyjmowanie słów Jezusa: „Zawierzenie się syna matce […] do Chrystusa ostatecznie jest skierowane […] Maryja stale powtarza wszystkim te same słowa, jakie wypowiedziała w Kanie Galilejskiej: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie»” (RMA 46).


Jeśli więc ważnym elementem Roku Eucharystycznego ma być dla nas odnowienie kontaktu z Pismem Świętym, to ikona uczniów z Emaus stanie się bramą wprowadzającą nas do wielu innych sposobów medytacji biblijnej zaczerpniętych z pism Jana Pawła II. Ich wspólną cechą zaś będzie zawsze kontemplowanie słowa Bożego na wzór Matki Słowa, aby On sam, „podobnie jak uczniom w Emaus, wyjaśniał nam Pisma”.

[2005] 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.