czwartek, 20 listopada 2008

Chrześcijańska refleksja na temat New Age

 
bp Andrzej Siemieniewski 
 
 
Wykład w ramach Forum Młodych  
20 listopada 2008 
 
Chrześcijańska refleksja na temat New Age. 
Jezus Chrystus dawcą wody żywej. 
Dokument Papieskiej Rady do spraw dialogu międzyreligijnego
 
 
Biblia przypisuje Jezusowi z Nazaretu rozmaite tytuły. Najważniejszy z nich to oczywiście “Chrystus”, czyli “Mesjasz”: namaszczony przez Boga mocą Ducha Świętego. Inne, jak “Syn Boży”, wskazują na Jego związek z Bogiem Ojcem, albo podkreślają Jego misję wobec nas: Zbawiciel”, “Nauczyciel”, “Mistrz”. 
 
Wydany na początku 2003 roku dokument o New Age, zredagowany przez Papieską Radę Kultury i Papieską Radę do Spraw Dialogu Międzyreligijnego przywołuje kolejny tytuł: Jezus Chrystus — dawca wody żywej[1]. Włoski tytuł dokumentu sugeruje jeszcze bardziej intrygujące znaczenie: Gesù Cristo — Portatore dell’acqua viva. Portatore to przecież nie tylko dawca, ale raczej ten, który niesie, czy przynosi, wodę żywą. 
 
Podobny odcień znaczeniowy kryje się w wersji angielskiej tytułu Jesus Christ — The Bearer of the Water of Life. To bear, to także przecież “nieść”. Dlaczego taki akurat tytuł watykańskiego dokumentu o deformacjach i zagrożeniach wiary na przełomie wieków? Wydaje się, że autorzy pragną zestawić Jezusa z Nazaretu z pewną mityczną postacią: jest to astrologiczny Wodnik, Aquarius, ten, który miał nieść światu dzban ożywczej, duchowej wody. Zestawienie to ma z jednej strony wyrazić uznanie dla prawomocności duchowych marzeń i tęsknot ludzkości:
“Celem [watykańskiego] studium jest zdanie sprawy z tego, jak New Age odwołuje się do duchowego głodu współczesnego człowieka”[2].
Z drugiej jednak strony ma ukazać, że zrealizowanie tych dążeń jest niemożliwe przez skierowanie się ku mitom. Obie papieskie Rady wchodzą w ten sposób na drogę takiego spotkania z religijnością mityczną, jaka została zapoczątkowana dwadzieścia wieków temu przez Apostołów Jezusa Chrystusa:
“Nie za wymyślonymi bowiem mitami postępowaliśmy wtedy, gdy daliśmy wam poznać moc i przyjście naszego Pana Jezusa Chrystusa, ale [nauczaliśmy] jako naoczni świadkowie Jego wielkości” (2 P 1,16); “Nie ma na świecie ani żadnych bożków, ani żadnego boga, oprócz Boga jedynego. A choćby byli na niebie i na ziemi tak zwani bogowie — jest zresztą mnóstwo takich bogów i panów — dla nas istnieje tylko jeden Bóg Ojciec […] oraz jeden Pan Jezus Chrystus” (1 Kor 8,4-6).
Ludzkie pragnienie wyrażone w tęsknocie za mitem jest prawomocne, ale może znaleźć swoje spełnienie jedynie w historycznych realiach objawienia, którego świadkowie mogą zagwarantować dostępność do upragnionego duchowego celu. Starożytni pośród mitów o pogańskich bóstwach szukali “Zbawiciela”, “Pana”, “Boga”, “Nauczyciela” i “Uzdrowiciela”. Apostołowie głosili zaś: wszystko to znajdziecie w Bohaterze historii, która zdarzyła się na naszych oczach między Galileą a Jerozolimą. Ludzie współcześni podobnie szukają dostępu do transcendencji w gąszczu ezoterycznych nauk koreańskich szamanów, mistrzów buddyzmu i hinduistycznych guru, we współczesnych wydaniach daru mitycznego Aquariusa. Stolica Apostolska przypomina zaś, że prawdziwym nosicielem “dzbana z wodą życia”, “prawdziwym Wodnikiem” jest Jezus Nazaretu oraz że paradygmatem naszego zaangażowania na rzecz prawdy jest ewangeliczne spotkanie z Samarytanką:
“Gdybyś znała dar Boży i wiedziała, kim jest Ten, kto ci mówi «Daj mi się napić» — prosiłabyś go wówczas, a dałby ci wody żywej: woda, którą ja dam, stanie się źródłem wody wytryskującej ku życiu wiecznemu” (J 4,10-14).
1. Określenie treści pojęcia “New Age”  
“New Age” oznacza po angielsku “Nowa Era”. Jest to aluzja do astrologicznej tradycji starożytnych badaczy gwiazd: każdy wiek astrologiczny trwający nieco ponad 2 tysiące lat nosił nazwę zaczerpniętą od któregoś ze znaków Zodiaku: Barana, Ryb czy na przykład Wodnika. Obecna Era Ryb zmierza już do końca, co zwiastuje początek nowej ery: Ery Wodnika. Każda era ma — według tych astrologicznych interpretacji — swoje odpowiednie energie kosmiczne: Era Barana była — według niektórych — czasem religii żydowskiej, Era Ryb — czasem chrześcijaństwa, choć charakteryzowała się wojnami i konfliktami, Wodnik przyniesie natomiast epokę uniwersalnej religii całej ludzkości, ustanowi erę harmonii, sprawiedliwości, pokoju i jedności. 
 
 Od końca XIX wieku astrologowie głosili, że to właśnie w naszych czasach, w wieku XX skończy się czas Ryb, nastanie czas Wodnika, czyli era przyjaźni, braterstwa, pokoju i miłości. Zapowiadali też życie w większej harmonii z przyrodą. Ryba, jako znak chrześcijaństwa, oznaczała w tej interpretacji niepokonalne przeciwieństwa pomiędzy rozmaitymi doktrynami religijnymi, prowadzące do walki przemocy. Natomiast era Wodnika ma spełnić marzenia o bezkonfliktowej jedności przez nową świadomość ludzi: zrodzona z doświadczenia mistycznego samoświadomość pozwoli na niespotykane do tej pory poszerzenie wrażliwości ludzi. Wizja ta zakłada oczywiście nieuchronność tych zmian, ich historyczno-astrologiczną konieczność: przychodzą przecież wraz z niepowstrzymanym obrotem niebiańskich sfer[3]. 
 
Czy w przypadku nowej duchowości New Age mamy do czynienia z jakimś rodzajem zwartej organizacji, z pewną dobrze zorganizowaną społecznością religijną propagującą nowe wyznanie? Raczej nie, skoro określa się New Age jako “środowisko” (milieu), lub jako “sektę słuchaczy” (audience cult); jeśli już używa się określenia “ruch”, to nie w analogii do wyrażenia “ruchy kościelne”, gdzie zakłada się określoną strukturę, hierarchię i dyscyplinę, ale raczej w analogii do powiedzenia “ruch na rzecz praw człowieka”, gdzie myśli się o luźnych powiązaniach ludzi połączonych jedynie wspólną ideą zaangażowania[4]:
“Nie istnieje «ruch New Age»: jest to tylko duchowość złożona z rozmaitych składników. Jest to wyraz nowej religii światowej, która rodzi się na naszych oczach i odpowiada samoświadomości współczesnego człowieka. Nie ma ani świętej księgi, ani założyciela. Działa jak sieć powiązań niezliczonych małych grup”[5].
New Age to rodzaj przebudzenia religijnego, ale chodzi tu o religie pogańskie, z domieszką wpływów z religii Dalekiego Wschodu oraz współczesnej psychologii, filozofii, elementów nauk przyrodniczych, a także — co ważne — nurtów kontrkultury lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku, a wszystko to dla stworzenia uniwersalnej religii mogącej zjednoczyć ludzkość[6]. 
 
2. Główne tezy stanowiące o tożsamości ruchu New Age 
 
Z dokumentu watykańskiego można wywnioskować, że pomimo tak wielkiego zróżnicowania, o jednej tradycji religijnej New Age pozwalają mówić następujące cechy charakterystyczne: — elementy religii orientalnych; — okultyzm i ezoteryzm zachodni; — wymiar doświadczenia: prawd wiary trzeba doświadczyć wewnętrznie[7]. 
 
A. Elementy religii orientalnych: reinkarnacja, monizm, synkretyzm 
 
Naczelną tezą zaczerpniętą z religii orientalnych w odniesieniu do człowieka jest reinkarnacja. Idea ta pozwala pojmować życie na sposób całkowicie autonomiczny, bez zależności od Boga. Już nie tylko losy doczesne, ale i życie po śmierci, wieczność, znaleźć się mają całkowicie w rękach samego człowieka. Człowiek staje się zarządcą i decydentem swojej przyszłości, zarówno ziemskiej, jak i wiecznej. Mocą swoich decyzji postępuje na drodze ewolucji duchowej, która pozwoli mu stać się praktycznie równym Bogu. 
 
W odniesieniu do Boga taką ideą jest monizm. Bóg New Age nie jest ani osobowy ani transcendentny. Nie jest stworzycielem świata ani nie podtrzymuje go w istnieniu, jest raczej nieosobową energią przenikającą świat, tworząc z nim “kosmiczną jedność”. Takie jest znaczenie hasła “wszystko jest jednością”. 
 
Tytuł “Chrystus” stosowany jest wobec każdego człowieka, który osiągnął stan boskiej świadomości: zaczyna postrzegać samego siebie jako posiadającego naturę boską i dlatego może służyć innym jako mistrz wewnętrznych ścieżek. Jezus z Nazaretu jest zaledwie jednym z takich “Chrystusów”, obok Buddy, Konfucjusza i wielu, wielu innych, w synkretycznym panteonie boskich postaci. Nazwę “Duch Święty” stosuje się zaś do określenia wewnętrznego poziomu psychicznego człowieka, na którym może on kontaktować się z boską energią kosmiczną[8].  
 
B. Okultyzm i ezoteryzm zachodni 
 
Fundamenty światopoglądu New Age powstawały w XVIII i XIX wieku w intelektualnych kręgach europejskich związanych z masonerią, spirytyzmem, okultyzmem i teozofią. Wszystkie te ruchy i nurty łączyła ezoteryczna kultura duchowa i przekonanie, że człowiek może kontaktować się ze światem wyższym za pomocą wyobraźni. Pojmowano ją jako organ duszy lub nawet ducha. Inną metodą było używanie takich pośredników, jak: aniołowie, duchy, demony lub magiczne rytuały[9]. 
 
Amerykańskim odpowiednikiem tego ezoteryzmu był nurt zwany New Thought. Był to dziewiętnastowieczny ruch religijny o podstawie w uproszczonej wersji idealizmu filozoficznego. Za podstawową rzeczywistość uważany był umysł. Z tego powodu zło pojmowano jako złudzenie, a drogą do wyzwolenia ze zła było wytworzenie w sobie odpowiednich, pozytywnych stanów umysłu[10]. 
 
Również Bóg był przedstawiany w tych ruchach nie tyle jako byt osobowy, co raczej na sposób Uniwersalnego Umysłu. Myśl ludzka miała mieć moc uruchamiania potęgi tego Boskiego Umysłu. Jedynym problemem stojącym przed człowiekiem była znajomość metody dostępu do Uniwersalnej Mocy. Wychodząc z założenia, że natura człowieka jest boska, wyprowadzono cały system sterowania rzeczywistością za pomocą potęgi myśli. 
 
Nie bez przyczyny jeden z autorów systematyzujących mnogość amerykańskich prądów religijnych wspomniał o istnieniu sekt egocentrycznych[11]. Wszystkie one stopniowo przekształciły religię w system osobistych gratyfikacji dla wyznawców. Główną ich tendencją było zapewnienie wiernym psychicznego komfortu, powodzenia życiowego i zdrowia fizycznego. Chrystus jawił się w tych doktrynach jako człowiek, który posiadł tajemnicę dostępu do boskiej mocy. Celem członka egocentrycznych sekt było nauczenie się, jak wejść w posiadanie tej samej uzdrawiającej mocy i jak za jej pośrednictwem dowolnie sterować rzeczywistością. 
 
Mary Baker Eddy, założycielka Christian Science, najbardziej wpływowego z tych ruchów, była niewątpliwie największą gwiazdą na firmamencie tak pojętego “naukowego chrześcijaństwa”, obiecującego pewną i ściśle naukową drogę do życia bez bólu, bez chorób i problemów, za to będącego nieustannym pasmem satysfakcji i wewnętrznego zadowolenia. M. Baker Eddy najodważniej też sformułowała tezy, które miały znaleźć tak szeroki oddźwięk w późniejszym New Age. Głosiła mianowicie, że świat ma naturę dogłębnie duchową, że jest fundamentalnie dobry i że dla osób wtajemniczonych dostępne są techniki dowolnych manipulacji rzeczywistością. Nieprzyjemne strony życia, na przykład choroba, miałyby być jedynie iluzją zbłąkanego umysłu. Ewolucja religijności coraz wyraźniej szła w stronę, którą zdefiniować można jednym słowem: okultyzm. W dziewiętnastowiecznych sektach uzdrawiania umysłem, jak New Thought czy Christian Science, doszło do ubóstwienia amerykańskiego pojęcia świeckiego sukcesu i materialnej pomyślności, aż do utrzymywania, że choroba jest złudzeniem, a materialna zamożność naturalnym prawem każdego dziecka Bożego[12]. 
 
Głównym problemem ludzkości z perspektywy New Age jest nieumiejętność rozpoznania naszej własnej boskości. Niezdolność ta może jednak być przezwyciężona za pomocą technik uwalniania ukrytego, boskiego potencjału człowieka[13]. Z punktu widzenia New Age choroba i cierpienie mają swoje źródło w życiu niezgodnym z naturą. Dostrojenie się do natury zapewni życie znacznie zdrowsze, a nawet powodzenie materialne[14]. 
 
New Age oferuje także włączenie w nową religię interpretacji wyników współczesnej nauki i techniki, co tym bardziej ułatwia stawanie się religią w pełni globalną, obecną w każdym nowoczesnym społeczeństwie. 
 
Synteza tych wszystkich elementów stanowi o właściwej “nowości” New Age: jest to połączenie elementu ezoterycznego ze świecką codziennością, dające obietnicę duchowości planetarnej, która obejmie i wyrazi wszystkie cząstkowe duchowości poszczególnych religii. Na tej drodze ma się dokonać synteza tak różnych tradycji, jak: 
 
– starożytny okultyzm egipski, 
– kabała, 
– gnoza wczesnochrześcijańska, 
– nauka druidów, 
– alchemia średniowieczna, 
– hermetyzm renesansowy 
– wraz z buddyzmem zen i hinduistyczną jogą[15]. 
 
Łączy się z tym holizm, czyli pragnienie przeżycia “całości”: człowiek pragnie żyć w harmonii z całym kosmosem, całą naturą i ze wszystkimi innymi osobami. 
 
C. Doświadczenie wewnętrzne zamiast prawdy 
 
Cechą charakterystyczną ruchu New Age jest nieuznawanie żadnego autorytetu duchowego wyższego niż osobiste doświadczenie wewnętrzne[16]. Nie zawierza się już prawdzie objawionej, która docierałaby do nas na zasadzie autorytetu religijnego, ale mocą wewnętrznego doświadczenia szuka się religii bardziej autentycznej niż chrześcijaństwo. To jest motywem powrotu do religii przedchrześcijańskich. Mniema się, że one właśnie zawierały czysty element doświadczenia nieskażony jeszcze późniejszym “najazdem” doktryny chrześcijańskiej. Stąd zapał do wnikania w tradycje szamanów, magów, wróżek i czarownic. 
 
Doświadczenie duchowe koncentruje się wokół dobrych wibracji, harmonii i ekstazy, czyli przeżyć zasadniczo przyjemnych. Metodą odnajdywania prawdy jest właśnie kierowanie się przyjemnymi odczuciami i doświadczeniami[17]. 
 
Często też religia przybiera charakter czysto terapeutyczny. Nie chodzi już o to, czy można zbliżyć się do prawdy, nawet kosztem wyrzeczeń i zaparcia się siebie, ale czy można osiągnąć stan dobrostanu psychicznego i duchowego. Religijna teza nie musi być prawdziwa: jej rolą jest przecież tylko ewentualna użyteczność dla mnie i dla moich potrzeb. 
 
To, co nazywa się w tym kontekście “duchowością”, oznacza wewnętrzne doświadczenie harmonii i jedności z całą rzeczywistością, które uzdrawia uczucia niedoskonałości i skończoności. Ludzie odkrywają, że są złączeni z uniwersalną, życiodajną mocą[18]. Innym charakterystycznym elementem jest fascynacja nadzwyczajnymi manifestacjami, zwłaszcza jeśli dotyczą ponadziemskich bytów. Przeżywa się zawładnięcie swojej osoby przez pozaziemskie istoty, mówiąc z satysfakcją o channelingu, czyli o otwarciu kanału kontaktu z nadprzyrodzonością[19]. 
 
3. Nawiązanie do kontrkultury lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych 
 
Dokument watykański cytuje wypowiedź jednego z autorów opisujących New Age: “Wymaga on nie więcej wiary, niż pójście do kina”[20]. Wzmianka o kinie nie jest zapewne przypadkiem. Odwołań do kultury masowej jest w dokumencie znacznie więcej. Tytuły podrozdziałów z drugiej części tego dokumentu (jest to prezentacja duchowości New Age), to tytuły lub cytaty z piosenek, i to bynajmniej nie z repertuaru kościelnej scholi, ale z pierwszych miejsc światowych list przebojów: 
 
There Must Be An Angel — tytuł rozdziału 2.2.1 — to tytuł piosenki z lat osiemdziesiątych zespołu Eurythmics; 
Good vibrations (rozdział 2.2.2), to modyfikacja frazy z piosenki San Francisco Johna Philipsa, kulturowa ikona lat ’60 XX wieku (All across the nation such a strange vibration); 
Golden living zaś oraz Harmony and Understanding w tytule rozdziału 2.2.2 i 2.2.3 to fragmenty zaczerpnięte z musicalu Hair jeszcze z lat sześćdziesiątych; co ciekawe, dokument Stolicy Apostolskiej w przypisie nr 20 przytacza obszerne fragmenty z piosenki Aquarius z tego musicalu! (Golden living, dreams of visions, mystic crystal revelation, and the mind's true liberation…). 
– Z kolei A Magical Mystery Tour (rozdz. 2.2.4) jest tytułem zarówno płyty, jak i przeboju słynnego zespołu The Beatles. 
 
Nieczęsto zdarza się, aby do zrozumienia watykańskiego dokumentu pomogła znajomość tytułów przebojów królujących na listach rozgłośni radiowych w ciągu ostatnich czterdziestu lat. Ale w ten sposób nasza uwaga kieruje się nie tylko ku filozoficznym aspektom New Age, ale także ku jego zakorzenieniu w kulturze masowej ostatnich dziesięcioleci. W polskim przekładzie dokumentu element ten, siłą rzeczy, staje się mniej przejrzysty. 
 
4. Apologetyczny charakter dokumentu 
 
Dokument watykański nie jest po prostu zdaniem sprawy z realiów nowego ruchu religijnego, ale ma charakter apologetyczny. W tym sensie można uważać go za kontynuację profetycznych napomnień Jana Pawła II z listu Tertio millennio adveniente:
“Wielu współczesnych zadowala się mglistą religijnością, niezdolną sprostać problemowi prawdy”,
oraz:
“Istnieje paląca potrzeba, aby ukazać jasno i głęboko prawdę o Chrystusie jako jedynym Pośredniku między Bogiem a ludźmi i jedynym Odkupicielu świata, odróżniając Go wyraźnie od założycieli innych wielkich religii” (TMA 36.38).
Tekst dokumentu na temat New Age przypomina, że celem jest budowanie chrześcijańskiego życia na solidnej podstawie, zgodnie z wezwaniem z listu Apostoła Piotra:
“Bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest” (1 P 3,15)[21].
Postawa apologetyczna w spotkaniu z ruchem New Age nie jest bezpodstawna: grunt pod ten ruch został przygotowany przez rozprzestrzenienie się relatywizmu wraz z niechęcią lub obojętnością w stosunku do wiary chrześcijańskiej[22]. Dlatego też, nawet jeśli należy przyznać, że religijność New Age odpowiada w jakiejś mierze słusznym dążeniom ludzkiej natury, to jednocześnie czyni to w sposób sprzeczny z Objawieniem chrześcijańskim[23]. 
 
Ruch New Age zaprzecza objawionej treści chrześcijańskiej wiary i dlatego nie można go uważać za coś pozytywnego lub nieszkodliwego. W warunkach kultury naznaczonej religijnym relatywizmem należy raczej przestrzegać przed próbami postawienia religijności New Age na tej samej płaszczyźnie, co wiara chrześcijańska, gdyż wnosi to coraz większy zamęt w serca ludzi. W oczach zwolenników New Age nowa era, która ma nadejść, będzie czasem ludzi przemienionych w istoty doskonałe, sprawujące całkowitą władzę nad kosmicznymi prawami natury. W takim toku wydarzeń, chrześcijaństwo ma zostać wyeliminowane, by ustąpić miejsca nowej, globalnej religii i nowemu porządkowi świata[24]. 
 
Należy informować ludzi, że nie jest możliwe wierzyć zarówno Chrystusowi, jak i Wodnikowi: znajdujemy się tu w sytuacji “albo-albo”. Dokument watykański przytacza tu tekst Ewangelii Łukaszowej: “Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi” (Łk 16,13). Przytacza też dalekosiężne skutki odmiennych wyborów dokonanych przez Mędrców ze Wschodu i przez Króla Heroda (por. Mt 2): jest to opowiedzenie się za Chrystusem lub przeciw Niemu:
“Nie wolno nigdy zapomnieć, że wiele ruchów, które dały początek New Age, jest wyraźnie antychrześcijańskich”[25].
5. Pozytywna odpowiedź na zjawisko New Age 
 
A. Wszechobecna światłość Boża w Jezusie z Nazaretu 
 
Odpowiedź pozytywna watykańskiego dokumentu na fenomen New Age koncentruje się przede wszystkim na postaci Jezusa. Dla chrześcijanina “Chrystus” jest pojęciem związanym nie z ogólną ideą boskości, manifestującą się wielokrotnie w dziejach w wielkich założycielach religii światowych, ale z konkretną Osobą, jedyną i niepowtarzalną: Jezusem z Nazaretu. Przypomina się w dokumencie, że już u zarania chrześcijaństwa uczniowie Jezusa przeżyli konfrontację z religiami gnostyckimi. Nie zignorowali ich, ale raczej stawili im czoła. Wyobrażenia, które gnostycy odnosili do bóstw kosmicznych, zostały przez chrześcijan odniesione do samego Jezusa Chrystusa. Dokument przytacza jako najbardziej przejrzysty przykład takiej strategii nauczania apostolskiego hymn św. Pawła z Listu do Kolosan:
“On jest obrazem Boga niewidzialnego, Pierworodnym wobec każdego stworzenia […]. On jest początkiem, Pierworodnym spośród umarłych, […]. Zechciał bowiem Bóg, aby w Nim zamieszkała cała Pełnia” (Kol 1,15.18-19).
Pierwsi chrześcijanie nie oczekiwali na nową kosmiczną erę, ale śpiewali hymny ku czci tej Pełni, która z Chrystusem już nadeszła i jest między nami obecna[26].  
 
B. Jezus z Nazaretu jako “prawdziwy Wodnik” 
 
 Kluczową rolę dla zrozumienia watykańskiego dokumentu Jezus Chrystus — dawca wody żywej ma omówiona obszerniej przy końcu tekstu scena spotkania Jezusa z Samarytanką opisana w czwartym rozdziale Ewangelii Janowej. Przypomina się czytelnikowi, że spośród rozmaitych ewangelicznych spotkań Jezusa z ludźmi to jedno szczególnie jasno wyraża, jaki dar ma do zaoferowania nasz Pan. Z tego powodu scena ta jest nawet nazwana “paradygmatem naszego zaangażowania na rzecz prawdy”, a także “kluczem do każdego dialogu chrześcijanina z człowiekiem niewierzącym”. Znaczące jest — co podkreśla dokument — że dialog ten odbywa się przy studni:
“Postawa taka może przynieść obfity plon wobec ludzi, którzy mogą być pociągani przez «nosiciela wody (Wodnika — Aquariusa)», ale którzy szczerze szukają prawdy”.
Osoba ogarnięta przez prawdę obecną w Jezusie odczuwa nagle wielką siłę nowej energii i nowe poczucie wolności, zwłaszcza uwolnienie od przeszłych upadków i obaw. Zaproszenie do spotkania Jezusa, niosącego wodę życia, będzie tym bardziej skuteczne, jeśli przychodzi ze strony kogoś, kto sam został głęboko poruszony swoim własnym spotkaniem z Jezusem: chodzi tu o doprowadzenie ludzi do dania odpowiedzi Zbawicielowi na ich własny sposób i w ich własnym czasie, aby Bóg mógł dokonać reszty[27].  
 
C. Ewangeliczna obietnica doskonałości ludzkiej jednostki i społeczności 
 
Wspomniana już zasada nieuznawania żadnego autorytetu duchowego wyższego niż osobiste doświadczenie wewnętrzne przywodzi na myśl analogię z szesnastowiecznymi kontrowersjami dotyczącymi poszukiwania nienaruszalnego fundamentu pewności wiary, kiedy to w obozie protestanckim triumfowały zasady sola gratia, sola fides, sola Scriptura i solus Christus. Wydaje się, że powoli wkrada się niebezpieczeństwo, że zasady te zostaną zastąpione przez nową tezę, głoszącą nieomylność i samowystarczalność wewnętrznego doświadczenia wiary: sola experientia
 
Dokument o New Age przyznaje jednak, że atrakcyjność religijności proponowanej przez ten ruch może pochodzić częściowo z braku poważnych propozycji w autentycznych wspólnotach chrześcijańskich dotyczących takich wymiarów duchowości człowieka, jak: integracja z całością życia, poszukiwanie znaczenia życia, powiązanie życia ludzkiego z resztą stworzenia, pragnienie osobistej i społecznej transformacji, wreszcie — braku poważnej konfrontacji z racjonalistyczną i materialistyczną wizją człowieczeństwa[28]. 
 
W tym kontekście podkreśla się, że jednym z elementów wiary chrześcijańskiej, jak się wydaje — nieco zapomnianym — jest nauka o losie wiecznym połączona z głoszeniem zmartwychwstania ciała. To nauczanie jest dokładnym przeciwieństwem reinkarnacji, gdyż oznacza, że człowiek powierza swoją słabość i grzeszność miłosierdziu Bożemu[29]. 
 
Należy też mocniej podkreślać globalny zamiar Jezusa związany z założeniem Kościoła: chrześcijaństwo nie jest tylko szczególnym przypadkiem ogólnoludzkiej religijności, sformułowanym na użytek kultury zachodniej, który ma istnieć obok innych wydań religijności, właściwszych dla innych kultur, takich jak: hinduizm, islam czy buddyzm. Przeznaczeniem Kościoła jest objęcie całej ludzkości, choć siła do wprowadzenia tego zamiaru w życiu może pochodzić — co też trzeba nieustannie przypominać — z samej tylko atrakcyjności prawdy. 
 
Po to ostatecznie rzecz biorąc wydany został dokument watykański o New Age, aby każdy miał szansę usłyszeć po dwudziestu wiekach echo słów znad samarytańskiej studni:
„Gdybyś znała dar Boży i wiedziała, kim jest Ten, kto ci mówi «Daj mi się napić» — prosiłabyś go wówczas, a dałby ci wody żywej: woda, którą ja dam, stanie się źródłem wody wytryskującym ku życiu wiecznemu” (J 4,10-14).
 
[2008] 
 
 
Przypisy 
 
[1] Por. Papieska Rada Kultury, Papieska Rada do Spraw Dialogu Międzyreligijnego, Jezus Chrystus Dawcą wody żywej — Chrześcijańska refleksja na temat New Age, Kraków 2003. Angielska wersja nosi tytuł: Jesus Christ — The Bearer of the Water of Life — A Christian Reflection on the “New Age”, Vatican 2003, a włoska: Gesù Cristo — Portatore dell’acqua viva. Una riflessione cristiana sul New Age (dalej: NA).
[2] NA, wstęp. 
[3] Por. NA, 7.2. 
[4] Por. NA, 2.
[5] M. Fuss, Il Vaticano e la New Age, “Jesus” 2003, nr 3, s. 18; M. Fuss jest profesorem Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie.
[6] Por. NA, 2.1 i 2.5. 
[7] Por. M. Fuss, Il Vaticano e la New Age, s. 18. 
[8] Por. NA, 2.3.4.2. 
[9] Por. NA, 2.2.3. 
[10] Por. NA, 7.2.
[11] Por. E.T. Clark, The Small Sects in America, New York-Nashville 1949, s. 232. Autor wliczył do ich grona Christian Science, Divine Scientists, Unity School of Christianity i New Thought.
[12] Por. R.H. Krapohl, Ch.H. Lippy, The Evangelicals: A Historical and Biographical Guide, Westport-London 1999, s. 149.
[13] Por. NA, 3.5. 
[14] Por. NA, 2.2.3. 
[15] Por. NA, 2.1. 
[16] Por. NA, 2.2.1. 
[17] Por. NA, 4. 
[18] Por. NA, 3.1. 
[19] Por. NA, 2.2.1. 
[20] NA, 1.1. 
[21] Por. NA 1. 
[22] Por. NA, 1.3. 
[23] Por. NA, 1.4. 
[24] Por. NA, 4. 
[25] NA, 6.1. 
[26] Por. NA, 3.3. 
[27] Por. NA, 5. 
[28] Por. NA, wstęp. 
[29] Por. M. Fuss, Il Vaticano e la New Age, s. 19. 
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.