piątek, 27 lutego 2009

Ks. Andrzej Siemieniewski - Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?







ks. Andrzej Siemieniewski


HOMILIA
8 maja 2005
(Wniebowstąpienie Pańskie – ROK A)


"Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?"


Apostołowie się mylili?


Dzisiejsze czytania dotyczące wniebowstąpienia Jezusa Chrystusa zaczynają się od Dziejów Apostolskich: tam gdzie scena wniebowstąpienia faktycznie jest opisana. Znajduje się tam zdanie, które w moim odczuciu jakby nie pasowało do tego opisu, mianowicie kiedy uczniowie pytają Jezusa: „Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?” (Dz 1,6).


To jest czas po zmartwychwstaniu. Czas, kiedy Jezus objawiał się już przez wiele dni, pokazując uczniom, że żyje. Zapowiada swój powrót do nieba. Przez bardzo wiele lat nie bardzo mi to pasowało, że uczniowie pytają: „Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?”. Dawniej nawet myślałem, że Apostołowie nie zrozumieli Pana Jezusa i że ciągle jeszcze mieli nadzieję na to, iż powstanie w Izraelu ziemskie państwo, może spodziewali się, że Pan Jezus zmartwychwstały zostanie rodzajem prezydenta, że im się dostaną w końcu te upragnione stanowiska ministrów. Myślałem, że Apostołowie ciągle jeszcze mylnie rozumieli misję Jezusa Chrystusa, i stąd to pytanie, które nie bardzo mi tu pasowało: „Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?”.


Teraz widzę, że niezbyt głęboko rozumiałem ten tekst. Dlaczego? Otóż słyszeliśmy, że Pan Jezus po swoim zmartwychwstaniu sam zachęcał uczniów, żeby rozmawiać o królestwie. Słyszeliśmy przed chwilą w czytaniu z Dziejów Apostolskich, że: „Po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym” (Dz 1,3). To był temat rozmów Pana Jezusa z uczniami: „mówił o królestwie Bożym”. Kiedy więc uczniowie pytali: „Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?”, to nie wyskoczyli – jak to się mówi – jak Filip z konopii. Nie, oni podjęli temat, który Pan Jezus w rozmowach z nimi ciągle poruszał: „ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił – nie: raz powiedział, ale mówił, rozmawiał z nimi – o królestwie Bożym” (Dz 1,3). A kiedy zapytali Go o czas przywrócenia królestwa: „Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?”, to Pan Jezus wcale nie powiedział, że pytanie jest niemądre, że oni coś źle zrozumieli. Pan Jezus powiedział tylko: „Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile”, ale co do królestwa wcale nie zaprzeczył. Wcale nie powiedział, że pytanie o przywrócenie królestwa Izraela było nie na miejscu.


Po co Jezus wstępuje do nieba?


Dzisiaj jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że możemy zasiąść za obficie zastawionym stołem słowa Bożego. Czytaliśmy i Dzieje Apostolskie, i Psalm 47, i List Apostoła Pawła do Efezjan, i Ewangelię wg św. Mateusza – tych dań jest dużo i możemy się nakarmić, szukając odpowiedzi: jak tu pasuje pytanie o królestwo Izraela i co ma wspólnego z nami?


Po pierwsze, jak się zastawi stół słowa Bożego tymi wszystkimi czytaniami, które dzisiaj wpadły już w nasze uszy, to łatwo zauważyć, że celem wniebowstąpienia Jezusa jest objęcie władzy królewskiej. W psalmie śpiewaliśmy: „Pan Najwyższy jest wielkim Królem nad całą ziemią” (Ps 47). Jest Najwyższy . Wstępuje na wysokość, by zostać Królem, i to nad całą ziemią. To samo słyszeliśmy w Liście do Efezjan: wszystko Bóg poddał pod stopy Jezusa (por. Ef 1,17n). Wstępuje do nieba, by objąć władzę . Wszystko zostało poddane p od Jego stopy. A w zakończeniu Ewangelii Mateuszowej Jezus mówi: „Dana mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi” (Mt 28, 18). Zapamiętajmy to, bo za chwilę nam się przyda: „na niebie i na ziemi ”.


W wielu miejscach Nowego Testamentu pojawia się ta sama myśl w takich sformułowaniach, że Jezus tu, na ziemi, złożył ofiarę, a potem „zasiadł po prawicy Boga” (Hbr 10,12). Co to znaczy „zasiąść po prawicy”? Jest to obraz wzięty z ceremoniału starożytnego dworu. Cesarz czy król mówi komuś: „Zasiądź po mojej prawicy”. Nie „u mojego podnóżka”, nie „na sali”, nie „za filarem” – ale: „Zasiądź po mojej prawicy , bo jesteś władcą równym mnie”. Jezus zasiadł po prawicy Bożej – wniosek jest jeden: po to wstąpił do nieba, aby zostać Królem.


Tu pojawia się kolejne ważne pytanie. Król – jak sama nazwa wskazuje – musi mieć królestwo. Gdzie ono jest? Gdzie jest królestwo Jezusa? Ponieważ często czytamy w Ewangelii o królestwie niebieskim, to można by ulec pokusie, żeby powiedzieć: „To królestwo jest w niebie”. To jest oczywiście prawda, z tym że ta odpowiedź jest tylko połowiczna. To tylko połowa prawdy, że królestwo Jezusa jest w niebie. Dlaczego? Bo w niebie to ono zawsze jest i zawsze było, i nie trzeba go przywracać. „Panie, czy przywrócisz w tym czasie królestwo Izraela?” – na pewno nie pytali Apostołowie o to królowanie Jezusa, które jest w niebie. Tam się nigdy nic nie zmieniło i nie trzeba go przywracać.


Druga odpowiedź, którą też można by podać: to jest królestwo w sercach wierzących. Jeżeli ktoś dochodzi w drodze wiary do momentu, w którym mówi: „Jezus jest moim Panem”, to znaczy, że oddaje swoje serce od panowanie Jezusa. Więc można by powiedzieć: „Królestwo niebieskie jest w moim sercu”. I jeszcze w sercu mojego brata. I jeszcze w sercu tego, i tej osoby, i tamtej. Na pewno królestwo Boże jest w niebie, na pewno jest we wnętrzu serca – ale czy tylko? Wydaje się, że musimy dzisiaj pójść o wiele głębiej, jeżeli chcemy zrozumieć, co to znaczy, że Jezus wstępuje do nieba. Wiele psalmów to prorokowało: „Wstąpił Bóg wśród radosnych okrzyków, Pan przy dźwięku trąby” (Ps 47,6); obejmuje władzę, wstępuje do nieba i rozdziela dary swoim poddanym (por. Ps 24; Ps 68,19). Jeżeli chcemy w pełni to zrozumieć, musimy iść dalej.


Kiedy Apostołowie zrozumieli tajemnicę królestwa?


Apostołom zabrało mniej więcej siedemnaście lat, zanim to zrozumieli, ale nam może pójdzie szybciej. Skąd wiemy, że zabrało im to tyle czasu? Od wniebowstąpienia Pana Jezusa mija właśnie mniej więcej siedemnaście lat, kiedy Apostołowie gromadzą się na soborze w Jerozolimie (ok. roku 50). To opisane jest w Dziejach Apostolskich, w rozdziale 15. I wtedy zabiera głos Jakub: „Posłuchajcie mnie, bracia! […] Zgadzają się z tym słowa Proroków, bo napisano: «Potem powrócę i odbuduję przybytek Dawida, który znajduje się w upadku. Odbuduję jego ruiny i wzniosę go, aby pozostali ludzie szukali Pana i wszystkie narody, nad którymi wzywane jest imię moje» – mówi Pan, który to sprawia” (Dz 15,13-18).


Po mniej więcej siedemnastu latach Apostoł Jakub powiedział, do braci, że teraz oglądają spełnienie tego proroctwa. Teraz widać, że przybytek Dawida, czyli dynastia Dawidowa, a więc królestwo Izraela – odbudowuje się. Jakub zrozumiał wielką tajemnicę wiary. Zobaczył, że to królestwo odbudowuje się nie tylko w niebie, ale odbudowuje się też na ziemi. Przecież Pan Jezus ogłosił: „Dana Mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi ”. Gdzie Jakub to widzialne królestwo Boże zobaczył, że ogłosił na zjeździe Apostołów w Jerozolimie: Bracia, teraz to widzimy. Teraz zrozumieliśmy. Spełniają się obietnice i proroctwa odbudowania królestwa Izraela?


O takiej tajemnicy, którą ujrzał i zrozumiał, pisał też św. Paweł w Liście do Efezjan. Mówi tam: Możecie się przekonać o moim zrozumieniu tajemnicy Chrystusa: Nie była ona oznajmiona synom ludzkim w poprzednich pokoleniach, ale mnie została dana: wydobyć na światło, czym jest wykonanie tajemniczego planu, ukrytego przed wiekami w Bogu (por. Ef 3,4-11). Paweł też zobaczył tę wielką tajemnicę wiary: odbudowywanie królestwa Izraela, przywracanie go. Zobaczył królestwo nie tylko w niebie, ale i na ziemi. I nie tylko w sercach, ale i widzialnie.


Ale gdzie Jakub, Paweł, Piotr i wszyscy inni zobaczyli to królestwo? Otóż, prawdę mówiąc, odpowiedź można było odgadnąć już po tym, co Pan Jezus powiedział na początku, chociaż Apostołom zabrało to sporo lat, aż kilkanaście. Odpowiedzi udzielił już Pan Jezus, kiedy „zapytywali go zebrani: «Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela»?”. Wtedy Pan Jezus wcale nie powiedział, że to pytanie jest niemądre, bo nie będzie żadnego królestwa. Powiedział tylko: „Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile – ale królestwo będzie – które Ojciec ustalił swoją władzą” (Dz 1,6-7). I odpowiedź kryła się w tym, co powiedział dalej Pan Jezus: „[…] ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” (Dz 1,8).


Tu, choć na razie trochę zawoalowana, ale kryje się odpowiedź: zobaczycie królestwo. Mało tego, wy będziecie je osobiście zaprowadzać. Myśleliście, że królestwo Izraela mieści się w Jerozolimie. Zobaczycie, że w Jerozolimie tak, ale nie tylko. Zobaczycie to królestwo w Jerozolimie, i w całej Judei – także poza Jerozolimą – i w Samarii, o której myśleliście, że tam mieszkają nieczyści poganie, i aż po krańce ziemi. Pan Jezus mówi: To będzie królestwo i to wy je będziecie zakładać, i będziecie tego świadkami aż po krańce ziemi. Tak zostanie odbudowane królestwo Izraela. I po to otrzymacie moc Ducha Świętego. Moc Ducha Świętego jest mocą do budowania królestwa, a będzie to królestwo widzialne i będziecie je zaprowadzać aż po krańce ziemi.


Kościół królestwem Bożym


Co Pan Jezus miał na myśli, stało się jasne dla Apostołów dopiero po kilkunastu latach. Wróćmy jeszcze raz do tego, co naprawdę powiedział Jakub około roku 50 w Jerozolimie, kiedy doszło do niego, że już spełniają się obietnice Jezusa co do odbudowania królestwa. Czytamy w Dziejach Apostolskich tak:


„Zabrał głos Jakub i rzekł: «Szymon opowiedział, jak Bóg raczył wybrać sobie lud spośród pogan. Zgadzają się z tym słowa Proroków, bo napisano: ‘Potem powrócę i odbuduję przybytek Dawida który znajduje się w upadku’»” (Dz 15,13-18).


Odkrył, że przywrócenie królestwa Izraela i odbudowania królestwa Dawida to budowanie ludu, do którego wejdą wszystkie narody na całym świecie. Szymon opowiedział Apostołom, bo sam był tego świadkiem, że Bóg raczył sobie wybrać lud spośród pogan, że zaczął włączać do społeczności wierzących Rzymian i Greków, i Egipcjan, i Syryjczyków. I nagle Jakub zrozumiał, że o tym mówili prorocy: „Odbuduję przybytek Dawida, aby pozostali ludzie – poza Izraelem – szukali Boga i wszystkie narody, nad którymi wzywane jest imię moje. To są Jego odwieczne wyroki”.


Tak wygląda proces odbudowywania i przywracania królestwa Izraela.


„Nie wasza to rzecz znać czas i chwile” – siedemnaście lat musieli czekać aż to właśnie zrozumieli, że królestwem Bożym tu na ziemi jest Kościół – Kościół Boży, który obejmuje wszystkie narody. W taki sposób Bóg przywraca swoje królestwo. Wielka tajemnica, która objawiła się Apostołom, polega także na tym, że jeżeli Bóg włączy do odnowionego królestwa Dawida takie ludy jak Syryjczyków i Greków, i Persów, i Egipcjan, to równocześnie włączy tych wszystkich Izraelitów, którzy byli rozproszeni pomiędzy tymi narodami. Wraz z narodami w nowym królestwie znajdą się także rozproszeni pomiędzy narodami Izraelici. Tak spełnią się proroctwa o odbudowaniu królestwa Dawida i w ten sposób w Kościele Bożym „Ten, co rozproszył Izraela, znów go zgromadzi” (Jr 31,10).


To jest wielka tajemnica wiary, o której mówił św. Paweł. Wróćmy znowu raz jeszcze do tekstu z Listu do Efezjan: „Możecie się przekonać – pisał Paweł – o moim zrozumieniu tajemnicy Chrystusa. Nie była ona oznajmiona synom ludzkim w poprzednich pokoleniach. Mnie została dana ta łaska: wydobyć na światło, czym jest wykonanie tajemniczego planu, ukrytego przed wiekami w Bogu” (por. Ef 3,4-11). Kiedy ten plan został ukryty? Został ukryty, kiedy królestwo Izraela, królestwo Dawida, legło w gruzach, tysiąc lat wcześniej. Został ukryty, kiedy prorocy mówili: „Ten, który rozproszył Izraela, znów go zgromadzi”. Został ukryty, kiedy prorocy mówili: „Królestwo Dawida będzie odbudowane”. Wtedy ten plan został ukryty, a teraz został wydobyty na światło dzienne. Teraz możecie się przekonać, czym jest wykonanie tajemniczego planu ukrytego przed wiekami w Bogu. I tu dochodzi Paweł do sedna i mówi: „Przez to teraz wieloraka w przejawach mądrość Boga poprzez Kościół stanie się jawna Zwierzchnościom i Władzom na wyżynach niebieskich” (Ef 3,10). Poprzez Kościół stanie się jawna wieloraka w przejawach mądrość Boża.


Bóg jest Królem nad całą ziemią i jest Królem nad całą historią. Ludzie, którzy myśleli, że historia jest chaotyczna, że do niczego nie prowadzi, że pełna jest tylko klęsk i nieszczęść – ludzie ci nagle zrozumieli, że jednak Bóg przez swoją Opatrzność potrafi wyprowadzić z katastrof i zła − dobro. A jednak Bóg potrafi z całego zamieszania, którego pełen był Stary Testament, wyprowadzić swoje królestwo w Kościele. To „ poprzez Kościół stanie się jawna Zwierzchnościom i Władzom na wyżynach niebieskich” mądrość Boga wieloraka w swoich przejawach. To właśnie ogłaszał zdumiony i podekscytowany, może nawet oszołomiony wielością tego odkrycia Apostoł Paweł w Liście do Efezjan. Pisał: „zgodnie z planem, jaki od wieków powziął Bóg w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (w. 11).


Dlatego uroczystość Wniebowstąpienia Jezusa Chrystusa to równocześnie uroczystość królowania Chrystusa. Zasiadł po prawicy Boga pełnego majestatu, a zasiąść po prawicy oznacza być równym. Powiedział przecież: „Oto dana Mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi”. Na ziemi zostanie odbudowane królestwo Izraela, i to o wiele wspanialej niż wyglądało dawne królestwo Dawida. I to wy będziecie tego świadkami. Mało tego, po to zostanie wam dany Duch Święty, byście królestwo Izraela odbudowywali, byście jak Apostoł Jakub ze zdziwieniem odkrywali: Z tym się zgadzają słowa Proroków, którzy mówili, że „Ten, który rozproszył Izraela, znów go zgromadzi”!


To właśnie dlatego Kościół Boży ma być Kościołem jednym, tak jak królestwo Izraela było jednym królestwem. Kiedy dawne królestwo Izraela się rozdzieliło na królestwo Judy i królestwo Efraima, tj. Samarii, był to podział, rozłam – nieszczęście opłakiwane przez proroków Boga. Tak jak dom Dawida jest jeden, tak i Kościół powinien być jeden.


Kościół ma być Kościołem jednym i powszechnym –rozpowszechnionym aż po krańce ziemi. Jezus posłał uczniów: Budujcie to królestwo. Po to otrzymujecie Ducha Świętego tu, gdzie jesteście, w Jerozolimie, ale potem także w reszcie Judei, a potem także w odstępczej Samarii, a potem aż po krańce ziemi. Nowym królestwem, odbudowanym królestwem Dawida i domem Izraela, jest Kościół: jest jeden i powszechny.


Jest też Kościołem świętym – przede wszystkim świętością Boga, tą świętością, którą Bóg wlewa w Kościół – nazywamy to łaska uświęcającą. Stąd ta nazwa „uświęcająca”, bo uświęca, daje Bożą świętość na tyle, na ile człowiek zechce otworzyć na nią swoje serce.


Jest Kościołem jednym, powszechnym, świętym i apostolskim. Dlaczegóż to Pan Jezus wybrał dwunastu Apostołów? Dlaczegóż to, jak zabrakło jednego, Judasza, natychmiast dołączono zastępcę, żeby dalej było dwunastu? To znak, że Kościół jest nowym królestwem Izraela. Tak jak tamto dawne królestwo składało się z dwunastu pokoleń, tak to nowe królestwo Kościoła opiera się na dwunastu Apostołach: „a na fundamentach Miasta Świętego wypisane są imiona dwunastu Apostołów Baranka” (Ap 21,14).


Kościół jest jeden, powszechny, święty i apostolski.


Teraz widzę, że nie miałem racji, kiedy się dziwiłem pytaniu Apostołów: „Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?”. Teraz widzę, że się myliłem, mniemając, że oni nie zrozumieli, o co chodziło Panu Jezusowi. Oni dobrze zrozumieli. To ja nie zrozumiałem, o co chodziło Panu Jezusowi. Oni zrozumieli dobrze, bo o tym przez czterdzieści dni Pan Jezus z nimi rozmawiał: „ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym”. Mówił tylko: To nie do was należą czasy i chwile. Do was natomiast należy otworzenie serc na moc Ducha Świętego. Zstąpi na was Duch Święty i otrzymacie Jego moc. Będziecie Moimi świadkami w Jerozolimie, w Judei, w Samarii i aż po krańce ziemi, i w ten sposób zobaczycie, jak na waszych oczach Bóg nie przez słowo, ale przez czyn odpowie na wasze pytanie: „Czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?”. Nie przez słowa, ale przez czyn Bóg odpowie, zakładając i budując tu na ziemi jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.