wtorek, 24 czerwca 2008

Jezus Chrystus dawcą wody życia - 6. Kwestie do zauważenia





Papieska Rada Kultury
Papieska Rada Do Spraw Dialogu Międzyreligijnego


JEZUS CHRYSTUS DAWCĄ WODY ŻYCIA
Chrześcijańska refleksja na temat New Age


6. KWESTIE DO ZAUWAŻENIA


6.1. Potrzeby: przewodnictwo i dobra formacja


Chrystus czy Wodnik? New Age prawie zawsze łączy się z „alternatywami”: albo alternatywną wizją rzeczy­wistości, albo alternatywnym sposobem poprawienia własnej obecnej sytuacji (magia)[88]. Alternatywy nie oferują ludziom dwóch możliwości, ale tylko możliwość wyboru jednej rzeczy zamiast innej: pod względem religii, New Age oferuje alternatywę do judeochrześcijański­ego dziedzictwa. Wiek Wodnika uważa się za ten, który zastąpi w przeważającej mierze chrześcijański Wiek Ryb. Myśliciele New Age są wyraźnie tego świadomi; niektórzy z nich są przekonani, że nadchodząca zmiana jest nieunikniona, podczas gdy inni są aktywnie oddani pomaganiu w jej nadejściu. Ludzie, którzy za­stanawiają się czy jest możliwe, by wierzyć zarówno w Chrystusa, jak i w Wodnika, mogą jedynie wyciągnąć wnioski z wiedzy, że jest to sytuacja, którą w dużym stopniu można określić jako: „albo-albo”. „Żaden sługa nie może dwóm panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi” (Łk 16,13). Chrześcija­nin musi pomyśleć o różnicy pomiędzy mędrcami ze Wschodu a królem Herodem, by zrozumieć ogromne skutki, jakie niesie ze sobą wybór za lub przeciw Chrystusowi. Nie można zapominać, że wiele z ruchów, które zasilają New Age, jest wyraźnie antychrześcijańskich. Ich stanowisko w stosunku do chrześcijaństwa nie jest neutralne, ale neutralizujące: pomimo tego, co często mówi się o otwartości na wszystkie religijne punkty widzenia, tradycyjne chrześcijaństwo nie jest de facto uważane za możliwe do przyjęcia. W rzeczywistości okazuje się czasem zupełnie wyraźnie, że „nie ma miejsca dla prawdziwego chrześcijaństwa”, co więcej, istnieją nawet argumenty usprawiedliwiające antychrześcijańskie zachowanie[89]. Ta opozycja była początkowo ograni­czona do elitarnych sfer wychodzących poza powierz­chowne przywiązanie do New Age, ale ostatnio zaczęła przenikać wszystkie poziomy kultury „alternatywnej”, która ma niezwykle silny urok, przede wszystkim dla wyrafinowanych społeczeństw zachodnich.


Złączenie czy zamieszanie? (ang. fusion or confusion?). Tradycje New Age świadomie i celowo zacierają istniejące różnice pomiędzy Stwórcą a stworzeniem, pomiędzy ludzkością a naturą, pomiędzy religią a psychologią, pomiędzy rzeczywistością subiektywną a obiektywną. Idealistyczną intencją jest zawsze przezwyciężyć skandal podziału, ale w teorii New Age istnieje kwestia systematycznego łączenia (fusion) elementów, które są wyraźnie i powszechnie rozróżniane w kulturze Zachodu. Być może właściwym jest nazywać to „zamieszaniem” (confusion)? Powiedzenie, że New Age dobrze się rozwija w zamieszaniu (czyli: confusion) nie jest grą słów. Trady­cja chrześcijańska zawsze ceniła rolę rozumu w uspra­wiedliwieniu wiary oraz w rozumieniu Boga, świata i osoby ludzkiej[90]. New Age natomiast, odrzucając zimny, wykalkulowany, nieludzki rozum, podchwycił nastrój wielu ludzi. Jednak mimo faktu, że jest to trafny ogląd sytuacji, przypominający o potrzebie równowagi, która dotyczy wszystkich naszych zdolności, nie usprawied­liwia on jednak całkowitego odrzucenia umiejętności, niezbędnej dla uzyskania pełni ludzkiego życia. Ra­cjonalność ma bowiem zaletę uniwersalności: jest łatwo dostępna każdemu, w przeciwieństwie do tajemniczego i fascynującego charakteru ezoterycznej lub gnostycznej religii „mistycznej”. Wszystko to, co promuje zamiesza­nie pojęciowe lub otoczone jest tajemnicą, powinno zostać bardzo dokładnie przeanalizowane, jako że ukry­wa raczej niż ujawnia ostateczną naturę rzeczywistości. Koresponduje to z postmodernistyczną utratą wiary w istotne prawdy minionych wieków, co często pociąga za sobą uciekanie w irracjonalność. Prawdziwym wy­zwaniem byłoby pokazanie, w jaki sposób zdrowe partnerstwo wiary i rozumu nadaje szerszy wymiar ludz­kiemu życiu i promuje szacunek dla stworzenia.


Stwórz swoją własną rzeczywistość. Szeroko rozpowsze­chnione przekonanie New Age mówiące, że człowiek kreuje swoją własną rzeczywistość, jest pociągające, jed­nakże iluzoryczne. Zostało ono skrystalizowane w teorii Junga, według której człowiek jest bramą prowadzącą ze świata zewnętrznego do świata wewnętrznego posiada­jącego nieskończenie wiele wymiarów, gdzie każda oso­ba jest jak Abraxas, który rodzi swój własny świat i pożera go. Gwiazda, która świeci w tym nieskoń­czonym wewnętrznym świecie, jest ludzkim Bogiem i ce­lem. Najbardziej poruszającą i problematyczną konse­kwencją zaakceptowania idei głoszącej, że ludzie sami tworzą swą własną rzeczywistość, jest kwestia cierpienia i śmierci. Ludzie z poważnym kalectwem lub nieuleczalnymi chorobami czują się oszukani i poniżeni, gdy sugeru­je im się, że to oni spowodowali swoje własne nie­szczęście, a ich niezdolność do zmiany rzeczywistości wskazuje na słabość w ich podejściu do życia. Problem ten daleki jest od bycia sprawą czysto akademicką: ma on bowiem głębokie implikacje w duszpasterskim podejściu Kościoła do trudnego egzystencjalnego pytania, z którym każdy musi się zmierzyć. Nasze ograniczenia są realnym faktem i częścią bycia stworzeniem. Śmierć i strata bliskiej osoby stanowią wyzwanie a zarazem szansę, ponieważ pokusa nakazująca schronić się w zeuropeizowanym i przetworzonym pojęciu reinkarnacji jest oczywistym dowodem ludzkiego lęku przed śmiercią i pragnieniem życia wiecznego. Pytanie: czy wykorzystujemy najlepiej jak możemy nasze możliwości, aby przypominać to, co zostało obiecane nam przez Boga w zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa? Jak realna jest nasza wiara w zmart­wychwstanie ciała, którą jako chrześcijanie wyznajemy co niedzielę podczas Credo? Koncepcja New Age głosząca, że jesteśmy w pewnym sensie również bogami, jest tą, którą bardzo wyraźnie należy tu zakwestionować. Wszystko zależy, oczywiście, od naszej definicji rzeczywistości. Zdrowe podejście do epistemologii i psychologii musi zostać wzmocnione — we właściwy sposób — na każdym poziomie katolickiej edukacji, formacji i głoszenia. Niez­miernie ważna jest koncentracja na właściwych sposob­ach mówienia o transcendencji. Fundamentalną trudnością całej myśli New Age jest fakt, że transcendencja, którą ona proponuje, jest wyłącznie samo-transcendencją osiąg­aną wewnątrz zamkniętego wszechświata.


Zasoby duszpasterskie. W rozdziale 8 podana została informacja dotycząca kluczowych dokumentów Kościoła katolickiego, w których można znaleźć ocenę idei New Age. Na pierwszym miejscu pojawia się przesłanie Papieża Jana Pawła II, które zostało zacytowane w przed­mowie. Papież uznaje niektóre pozytywne aspekty obec­ne w tym trendzie kulturowym, do których zalicza „poszukiwanie nowego znaczenia w życiu, nową wrażliwość ekologiczną i pragnienie wyjścia poza zimną, racjonalistyczną religijność”. Zwraca on jednak również uwagę wiernych na pewne dwuznaczne elementy, których nie można pogodzić z wiarą chrześcijańską. Wspo­mina, że ruchy te „nie zważają na Objawienie”, „mają tendencję do relatywizowania doktryn religijnych na korzyść ogólnikowego widzenia świata”, „proponują często panteistyczną koncepcję Boga”, „zamieniają osobistą odpowiedzialność wobec Boga za nasze działania na poczucie obowiązku wobec kosmosu, w ten sposób obalając prawdziwą koncepcję grzechu i potrzebę od­kupienia przez Chrystusa”[91].


6.2. Uwagi praktyczne


Przede wszystkim ważnym jest, aby jeszcze raz pod­kreślić, że nie każdy i nie wszystko, co pojawia się w szerokiej ofercie New Age, w równym stopniu jest związane z teoretycznym tłem tego ruchu. Podobnie jak i sama nazwa jest często niewłaściwie stosowana lub rozciągana na zjawiska, które można klasyfikować w inny sposób. Termin New Age był nawet nadużywany w celu demonizowania ludzi i praktyk. Niezbędne jest, aby zobaczyć czy zjawiska związane z tym ruchem, jakkolwiek luźno, odzwierciedlają lub są w sprzeczności z chrześcijańską wizją Boga, osoby ludzkiej i świata. Używanie terminu New Age niewiele — jeśli cokolwiek — znaczy samo w sobie. Liczy się tu relacja osoby, grupy, praktyki lub danego przedmiotu do głównych zasad chrześcijaństwa.


  • Kościół Katolicki posiada własne, dysponujące wielki­m potencjałem środki, które mogłyby zostać lepiej wykorzystane. Istnieje na przykład ogromna liczba ośrodków duszpasterskich, ośrodków kultury i centrów duchowości. Byłoby dobrze, gdyby one również mogły zostać spożytkowane w celu zajęcia się problemem zamieszania związanego z religijnością New Age na różne kreatywne sposoby, na przykład przez zapewnienie forum dyskusji i studiów. Trzeba niestety przyznać, że istnieje zbyt wiele przypadków, w których katolickie ośrodki duchowości są aktywnie zaangażowane w roz­powszechnianie religijności New Age w Kościele. Należy to oczywiście skorygować, nie tylko poto, żeby powstrzymać rozprzestrzenianie się zamieszania i błędu, ale również by ośrodki te mogły skutecznie promować prawdziwą chrześcijańską duchowość. Katolickie ośrodki kultury w szczególności są nie tylko instytucjami nauczającymi, ale miejscem szczerego dialogu[92]. Niek­tóre doskonałe, specjalistyczne instytucje odpowiadają na wszystkie te potrzeby. Są one cennymi źródłami, którymi należy wielkodusznie dzielić się na obszarach, które są słabiej uposażone.

  • Dosyć liczna ilość grup związanych z New Age chętnie przyjmuje każdą możliwość wyjaśnienia innym ich filozofii i działań. Do każdego spotkania z takimi grupami powinno się jednak podchodzić z ostrożnością oraz zawsze angażować w te debaty osoby, które są w stanie zarówno wyjaśnić katolicką wiarę i duchowość, jak i zastanowić się krytycznie nad myślą i praktyką New Age. Jest niezwykle ważne, aby sprawdzić dokumenty ludzi, grup i instytucji twierdzących, że mają do zaoferowania przewodnictwo i informacje dotyczące New Age. Zdarzały się przypadki, że to, co rozpoczęło się jako bezstronne „poszukiwanie”, stało się później aktywną promocją lub apologią „alternatywnych religii”. Niektóre międzynarodowe instytucje aktywnie realizują kampa­nie, które promują szacunek dla „różnorodności religii” i ­domagają się religijnego statusu dla niektórych wątpliwych organizacji. Wpisuje się to w wizję New Age dotyczącą przejścia w wiek, w którym ograniczony charakter poszczególnych religii ma dać przestrzeń dla uniwersalności każdej nowej religii lub duchowości. Z drugiej jednak strony prawdziwy dialog zawsze od samego początku uszanuje różnorodność i nigdy nie będzie próbował zatrzeć różnic w połączeniu wszystkich tradycji religijnych.

  • Niektóre lokalne grupy New Age mówią o swoich spotkaniach jako o „grupach modlitewnych”. Ludzie, którzy są zapraszani NA takie spotkania, powinni szukać znaków prawdziwej chrześcijańskiej duchowości i podchodzić z podejrzliwością do jakiegokolwiek rodzaju uroczy­stości inicjacyjnych. Zdarza się bowiem, że grupy takie wykorzystują brak teologicznej lub duchowej formacji danej osoby w celu stopniowego zwabienia jej w coś, co w rzeczywistości może być formą fałszywego kultu. Chrześcijanin musi być nauczany o prawdziwym przedmiocie i treści modlitwy — w Duchu Świętym, przez Jezusa Chrystusa, do Boga Ojca — aby mógł właściw­ie ocenić intencje danej „grupy modlitewnej”. Chrze­ścijańska modlitwa i Bóg Jezusa Chrystusa będą wtedy łatwe do rozpoznania[93]. Wielu ludzi jest przekonanych, że nie ma nic złego w „pożyczaniu sobie” z mądrości Wschodu, ale przykład Medytacji Transcendentalnej (TM) powinien uczynić chrześcijan ostrożnymi wobec perspektywy nieświadomego zaangażowania się w inną religię (w tym przypadku hinduizm), pomimo tego, co rzecznicy TM mówią o swej religijnej neutralności. Problemem nie jest nauczenie się medytacji, ale przedmiot lub treść danych ćwiczeń, które w jasny sposób określają czy odnoszą się do Boga objawionego przez Jezusa Chrystusa, czydo jakichś innych objawień, czy też poprostu do ukrytych głębi „ja”.

  • Należy również oddać należne uznanie grupom chrześcijańskim, które promują troskę o Ziemię jako dzieło Boże. Pytanie o szacunek dla stworzenia jest tym, do którego również można by twórczo podejść w szkołach katolickich. Znaczną część tego, co jest proponowane przez bardziej radykalnych członków ruchu ekologiczn­ego, trudno jest pogodzić z wiarą katolicką. Dbałość o środowisko naturalne, ogólnie rzecz ujmując, jest właściwym znakiem troski o to, co Bóg nam przekazał, być może koniecznym znakiem chrześcijańskiego zarządzania stworzeniem, ale „radykalna ekologia” jest często oparta na panteistycznych, a czasami gnostycznych zasadach[94].

  • Początek Trzeciego Tysiąclecia oferuje prawdziwy kairos dla ewangelizacji. Umysły i serca ludzi są już niezwykle otwarte na godne zaufania informacje doty­czące chrześcijańskiego rozumienia czasu i historii zbawienia. Podkreślanie tego, czego brakuje w innych podejściach, nie powinno być priorytetem. Znacznie ważniejszą kwestią jest nieustanne ożywianie źródła naszej wiary, tak abyśmy mogli zaoferować dobrą, zdrową prezentację chrześcijańskiego przesłania. Możemy być dumni z tego­, co nam w zaufaniu powierzono, powinniśmy więc oprzeć się presji wywieranej przez dominującą kulturę, która naciska, by zakopać te skarby (por. Mt 25,24-30). Jednym z najbardziej użytecznych dostępnych narzędzi jest Katechizm Kościoła Katolickiego. Istnieje również olbrz­ymie dziedzictwo dróg do świętości w żywotach chrześcijan: mężczyzn i kobiet z przeszłości i teraźniejszości. Dużo pracy będzie także tam, gdzie bogaty symbo­lizm chrześcijaństwa, jego artystyczne, estetyczne i muzyczne tradycje są nieznane lub zostały zapomniane; jest to zadanie dla samych chrześcijan i ostatecznie ­również dla każdego szukającego doświadczenia lub większej świadomości obecności Boga. Dialog pomiędzy chrześcijanami a ludźmi przyciągniętymi do New Age odniesie większy sukces, jeśli weźmie się pod uwagę powab tego, co dotyka emocji i języka symbolicznego. Jeżeli naszym zadaniem jest poznać, kochać i służyć Jezusowi Chrystusowi, pierwszorzędne znaczenie ma rozpoczęcie od dobrej znajomości Pisma Świętego. Jednakże przede wszystkim należy przyjść na spotkanie z Panem Jezusem na modlitwie i w sakramentach, które będąc dokładnie tymi momentami, kiedy nasze codzienne życie się uświęca, są najpewniejszym sposobem realizowania sensu całego chrześcijańskiego przesłania.

  • Prawdopodobnie najprostszym, najbardziej oczywis­tym i najpilniejszym środkiem, który należy podjąć, a który mógłby również okazać się najbardziej skutecznym, byłoby maksymalne wykorzystywanie skarbca chrześcijańskiego duchowego dziedzictwa. Wielkie religijne zakony mają silne tradycje medytacji i duchowości, które mogłyby zostać bardziej udostępnione poprzez kursy lub przeznaczony na to odpowiedni czas, w którym ich domy mogłyby przyjąć prawdziwych poszukiwaczy. W niektórych przypadkach już tak się dzieje, potrzeby są jednak znacznie większe. Pomaganie ludziom w ich duchowych poszukiwaniach poprzez oferowanie im wypróbowanych technik i doświadczeń prawdziwej modlitwy może otworzyć dialog z tymi, którzy mogliby odsłonić bogactwa tradycji chrześcijańskiej i prawdopo­dobnie równocześnie wyjaśnić wiele na temat New Age.


W przekonującym i użytecznym obrazie, jeden z przedstawicieli New Age porównuje tradycyjne religie do katedr, a New Age do ogólnoświatowego targu. New Age jest widziane jako zaproszenie chrześcijan do przyniesienia przesłania katedr na targ, który obecnie pokrywa cały świat. Obraz ten oferuje chrześcijanom pozytywne wyzwanie, ponieważ zawsze jest czas, aby zanieść przesłanie katedr do ludzi na targu. Chrześcijanie nie potrzebują, a nawet nie wolno im czekać na zaproszenie, by przynieść przesłanie Dobrej Nowiny Jezusa Chrys­tusa tym, którzy szukają odpowiedzi na swe pytania, czekając na duchową strawę, która zadowala, na żywą wodę. Podążając za zaproponowanym obrazem, chrześcijanie muszą wyjść z katedry, karmieni przez Słowo i Sakrament, aby wprowadzić Ewangelię do każdego aspektu codziennego życia — „Idźcie! Oto ofiara spełniona!”. W Liście Apostolskim Novo Millennio Ineunte Ojciec Święty zwraca uwagę na wielkie zainteresowanie duchowością obecne w dzisiejszym laickim świecie oraz na to, jak inne religie odpowiadają na to zapotrzebowanie w atrakcyjny sposób. Kontynuuje on swą myśl, stawiając chrześcijanom wyzwanie: „Lecz my, którzy otrzymaliśmy łaskę wiary w Chrystusa, objawiciela Ojca i Zbawcy świata, mamy obowiązek pokazania, do jakich głębin prowadzi relacja z Chrystusem” (n. 33). Dla robiących zakupy na światowym targu religijnych prop­ozycji, atrakcyjność chrześcijaństwa będzie odczuwana przede wszystkim w świadectwie członków Kościoła, w ich zaufaniu, pokoju, cierpliwości i radości oraz w ich konkretnej miłości bliźniego, które są owocem ich wiary karmionej w autentycznej osobistej modlitwie.



Przypisy

[88] Por. P. Heelas, op. cit., s. 138.
[89] Elliot Miller, A Crash Course in the New Age, Eastbourne (Monar­ch) 1989, s. 122. Dla udokumentowania radykalnie antychrześcijańskiej postawy spirytualizmu por. R. Laurence Moore, „Spiritualism”, [w:] Edwin S. Gaustad (red.), The Rise of Adventism: Religion and Society in Mid-Nineteenth-Century America, New York 1974, s. 79-103, jak również R. Laurence Moore, In Search of White Crows: Spiritualism, Parapsychology ­and American Culture, New York (Oxford University Press) 1977.
[90] Por. Jan Paweł II, Encyklika Fides et Ratio (14 wrzesień 1998), s. 36-48.
[91] Por. Jan Paweł II, Address to the United States Bishops of Iowa, Kansas, Missouri and Nebraska on their „Ad Limina” visit, 28 maja 1993.
[92] Por. Jan Paweł II, Posynodalna adhortacja apostolska Ecclesia in Africa (14 wrzesień 1995), 103. Papieska Rada Kultury opublikowała podręcznik prezentujący podobne ośrodki na całym świecie: Catholic Cultural Centres (3rd edition, Vatican City, 2001).
[93] Por. Kongregacja do Spraw Doktryny Wiary, Orationis Formas, i § 3 powyżej.
[94] Jest to obszar, w którym brak informacji może sprawić, że osoby odpowiedzialne za edukację dadzą się wprowadzić w błąd przez grupy, których prawdziwa działalność jest niezgodna z przesłaniem Ewangelii. Zdarza się to zwłaszcza w szkołach, gdzie ciekawi świata młodzi odbiorcy są idealnym celem dla prezentacji ideologicznego towaru; por. caveat w: Massimo Introvigne, New Age & Next Age, Casale Monferrato (Piemme) 2000, s. 277nn.




Piąty rozdział Jezus Chrystus dawcą wody życia Siódmy rozdział

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.