środa, 14 maja 2008

Komentarz liturgiczny na 20 maja 2008






20 maja 2008 Wtorek


Jk 4, 1-10 Ps 55(54), 7-8. 9-10. 11 i 23
Mk 9, 30-37


„Jeśli kto chce być pierwszym”... (Mk 9,35). Wielu ludzi martwi się, że ich życie nie jest wystarczająco ważne, że nie dość w życiu osiągnęli. Kto chce być wielki i ważny, tego Pan Jezus zapewnia: Będziesz wielki! Będziesz większy od wszystkich wokoło! Ale jak? W taki sam sposób, jak wielkim stał się Jan Chrzciciel… O nim przecież anioł powiedział: „Będzie bowiem wielki w oczach Pana”.


Cóż to za obiecana nam wielkość wzorowana na stylu życia tego wielkiego proroka? Otóż swoją wielkość zdobywamy tak samo jak on, poprzednik Chrystusa.


O Janie zaś powiedziano „wina i sycery pić nie będzie”, my więc też mamy wyrzekać się wielu rzeczy w życiu.


O nim anioł powiedział: „wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana” – i niech nas też wezwie do służby ewangelizowania innych.


Jan wzrastał w świetle proroctwa, że „pójdzie w duchu i mocy Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych – do usposobienia sprawiedliwych” – niech i nam nie zabraknie okazji, by ofiarować czas i siły w ewangelizacji.


Im więksi chcemy być, tym większej liczbie ludzi wokoło mamy służyć. A jak już bardzo dużo zrobimy, to wtedy… to wtedy Bóg postawi przed nami tym większe zadania! Człowiek staje się wielki wielkością służby bliźniemu. Jak drzewo, które cieszy wszystkich naokoło właśnie wtedy, gdy przynosi obfite owoce.


Chrześcijaństwo uskrzydla człowieka, gdyż ukazuje mu pełnię jego bytu: skąd pochodzi, jaki jest sens jego życia na ziemi, dokąd zmierza. Tylko Bóg poprzez Kościół przypomina nam, że jesteśmy na ziemi w jakimś celu, a w ten sposób otrzymujemy perspektywę życia z misją. Lata naszego życia mijają nie po to, aby przymnażać smętnych myśli o przemijaniu, ale w tym celu, by każdy pytał samego siebie: czy bliźni mają ze mnie pożytek? Bo przecież Bóg chce, abyś nie tylko ty sam osobiście cieszył się z tego, że żyjesz, że może jesteś zdrowy i może masz dużo sił, że pełen bywasz pomysłów, że udaje ci się zarobić jakiś grosz. Bóg pragnie, aby cieszyło się tym bardzo wiele osób. To właśnie jest wspaniały plan Boży dla twojego życia: jest on wspaniały dla ciebie, a jeszcze wspanialszy dla twoich bliźnich, bo to ty im będziesz pomagał. Bóg chce, by twoje życie było życiem dla innych.


Ks. bp Andrzej Siemieniewski





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.